Fanaberia – co to jest? Definicja, synonimy, przykłady użycia
Są w życiu takie sytuacje gdy możemy od kogoś usłyszeć, że mamy jakąś fanaberię. Zazwyczaj jest to dość złośliwe stwierdzenie. Prawdopodobnie większość z nas tego doświadczyła. Czym jest fanaberia? Jakimi synonimami możemy zastąpić to słowo? Wyjaśnienia znajdziecie w poniższym tekście.
Fanaberia – etymologia słowa
Określenie fanaberia najprawdopodobniej pochodzi z języka jidysz. Źródłem ma być פֿײַנע־בריה (fajne-berje/fāne-berje), co tłumaczy się jako 'delikatne stworzenia' lub 'elegant, strojniś, modniś, fircyk'.
Fanaberia – co to jest? Co to znaczy? Definicja słowa
1 Przede wszystkim fanaberią inaczej nazywamy jakiś kaprys, jakąś zachciankę. Gdy mamy fanaberię, mówimy o czyimś lub naszym nietypowym życzeniu, które jest formułowane pod wpływem impulsu, zmiany nastroju lub bez odpowiedniego przemyślenia. Mówiąc o fanaberii, zwykle chodzi nam o jakąś bardzo wyszukaną, wymyślną rzecz, którą chcemy mieć, a która akurat nie jest niezbędna.
2Fanaberia to czasem także określenie jakiegoś dziwactwa, nietypowego, ekscentrycznego, ekstrawaganckiego zachowania, które jest inne od ogólnie przyjętych norm, zasad, reguł.
Fanaberia – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to znaczy fanaberia, co to jest, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne.
- Kaprysy,
- fochy,
- grymasy,
- dziwactwa,
- wymagania,
- fantazje,
- dąsy,
- humory,
- chimery,
- zachcianki
Fanaberia – połączenia wyrazowe
- Mieć fanaberie,
- traktować coś jak fanaberię,
- artystyczne,
- literackie,
- teatralne fanaberie.
Przykłady użycia wyrazu fanaberia w literaturze
Wiedziano dobrze, że panna młoda już jest do ślubu ubrana i że pora już była wielka wyruszać w drogę do kościoła, lecz brakowało jeszcze jednej z najważniejszych osób asysty, mianowicie pierwszego drużbanta. We wszystkich siedzących, stojących i przechadzających się gromadkach o tym tylko opóźniającym się, a tak ważnym gościu była mowa. Nie dziw, że opóźniał się: taki człowiek! Bogaty, przystojny i z tęgą głową; musiał przecież fanaberię jakąś okazać i nie dopuścić, aby go za pierwszego lepszego uważano.
Eliza Orzeszkowa, Nad Niemnem
— Panienka przecie wie, że ja dla siebie nic nie potrzebuję… to jest… tak dotychczas myślałem, że nic nie potrzebuję, a okazało się, że i ja mam swoje fanaberie, zachcianki… Ot, wymyśliłem sobie, że trzeba mieć kogoś na świecie, jakąś dobrą duszyczkę, o której jak się wspomni, to lżej człowiekowi żyć na świecie. Starzeję się już. A na starość przychodzi tęsknota do ciepła. Polubiłem szczerze panienkę. No, weź! Nieważny to gościniec, ale z serca. Weź! Samotna jesteś i ja samotny, a moja samotność gorsza, bom stary. Pozwolisz, panienko, choć tam od czasu do czasu okazać, że ci dobrze życzę.
Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Znachor