fbpx
Internetowa poradnia językowa Polszczyzna.pl. 10+ redaktorów, 20 000+ haseł, 1 000 000+ czytelników każdego miesiąca.
Polszczyzna Logo
sprawdź...

Następny – co to znaczy? Definicja, synonimy, przykłady użycia

Znaczenie przymiotnika następny jest chyba wszystkim znane. Ten powszechnie używany wyraz ma także liczne synonimy, z czego już nie każdy zdaje sobie sprawę. Wiadomości na temat tytułowego słowa znajdziecie w poniższym tekście.

Następny co to znaczy czyli jaki synonimy znaczenie słownik Polszczyzna.pl

Następny – znaczenie wyrazu

Następnym określamy kogoś lub coś znajdującego się w rzeczywistym albo wyobrażonym ciągu osób, zdarzeń lub rzeczy tego samego rodzaju bezpośrednio po tym, o którym jest mowa. Następny to zatem ten, który następuje po innym. Przeciwieństwem przymiotnika następny jest poprzedni.

Następny – przykłady użycia

  • Jestem ciekawa, co też wydarzy się w następnym odcinku mojego ulubionego serialu.
  • Następny etap wyścigu kolarskiego będzie bardzo trudny.
  • W następnym numerze naszej gazety będziecie mogli przeczytać ciekawy wywiad z profesorami Miodkiem i Bralczykiem.
  • Serdecznie zapraszam do wysłuchania mojej następnej audycji w naszej stacji radiowej.

Następny – synonimy i wyrazy bliskoznaczne

  • Kolejny, powtórny, wtórny, konsekutywny, przyszły, późniejszy, jutrzejszy, dalszy, dalszoplanowy, potomny, nadchodzący.

Następny – wyrazy pokrewne

  • Następna, następne, nastąpić, następnie, następować, następstwo.

Następny – połączenia wyrazowe

  • Następny dzień, rok, tydzień, miesiąc, etap, odcinek, przystanek, rozdział, numer,
  • następna generacja, dekada, faza, stacja,
  • następne pokolenie, wydanie.

Następny – odmiana wyrazu

liczba pojedyncza
M. następny
D. następnego
C. następnemu
B. następnego
N. następnym
Ms. następnym
W. następny

liczba mnoga
M. następni
D. następnych
C. następnym
B. następnych
N. następnymi
Ms. następnych
W. następni

Przykłady użycia wyrazu następny w literaturze

Stałem na boku, przy drzwiach, chmurny i smętny, wodząc okiem za panią mego serca, gdy ta zbliżyła się z boskim, pytając mnie, uśmiechem, czy tańczę.
Drgnąłem i z głębokim ukłonem:
– Z panią – odrzekłem.
– Jak to, z nikim innym? – spytała.
– Z panią, tylko z panią; sprawi mi to największą przyjemność.
Zaśmiała się, zarumieniła, zresztą zdawało mi się tylko może, że się zarumieniła, lecz to na jedno wychodzi.
– Dobrze – rzekła – lecz chyba następny taniec.
Był to walc. Zbliżyłem się.

Charles Dickens, Dawid Copperfield

Napisane przez

Absolwent politologii. Język polski to jego pasja. Kwestie związane z polszczyzną interesują go od czasów liceum. W wolnych chwilach lubi słuchać dobrej muzyki.

X