Stópki czy stupki? Która forma jest poprawna?
Polska ortografia nie jest czasami rzeczą łatwą. Potwierdza to między innymi fakt, że pisownia przez ó i u jest jedną z najbardziej kłopotliwych kwestii związanych z poprawną ortografią języka polskiego. Który zapis tego słowa jest tym prawidłowym, stópki czy stupki? Odpowiedź poniżej.
Stópki czy stupki? Jak to zapisać? Poprawna forma
Poprawną formą jest oczywiście zapis stópki, a więc ten z użyciem samogłoski ó. Rzeczownik stópki jest zdrobnieniem słowa stopy.
Wytłumaczenie tego, dlaczego wyraz stópki piszemy przez ó nie jest zbyt skomplikowane. Wyjaśnia nam to bardzo prosta zasada ortografii języka polskiego, którą z całą pewnością wielu z Was zna. Jeśli zaś nie, to z łatwością ją zapamięta. Zgodnie z tą zasadą ortograficzną, samogłoskę ó piszemy zawsze wtedy, gdy wymienia się ona na o: stópki, bo stopki, stopy. Jeżeli nauczycie się tej reguły, to już nigdy pisownia stópek nie będzie stanowiła problemu.
Stópki to oczywiście liczba mnoga pochodząca od rzeczownika stópka. Stópki to także dopełniacz liczby pojedynczej (kogo? czego? tej stópki).
Stópki czy stupki? Przykłady zdań
- Nasze małe córeczki po raz pierwszy próbowały dzisiaj same włożyć buty na swoje małe stópki.
- stópki.
Stópki czy stupki? Przykłady z literatury
Kopciuszek, która przyglądała się ich usiłowaniom i rozpoznała swój pantofelek, roześmiała się i powiedziała:
— A może i ja zobaczę, czy będzie na mnie pasował?
Siostry parsknęły śmiechem i zaczęły z niej kpić. Lecz szlachcic, który przymierzał pannom ów pantofelek, przyjrzał się bacznie Kopciuszkowi. Widząc zaś, że jest ona bardzo piękną panienką, powiedział:
— Słusznie, tak trzeba! Mam rozkaz dać do przymierzenia pantofelek każdej dziewczynie.
Kazał Kopciuszkowi usiąść, a już po chwili ujrzał, podstawiając do jej małej stópki pantofelek, że wsuwa się bez trudu i pasuje jak ulał. Zdumienie obu sióstr było ogromne, lecz stało się jeszcze większe, gdy Kopciuszek wyciągnęła z kieszeni drugi mały pantofelek i włożyła go na swą drugą stopę.
Charles Perrault, Kopciuszek
Dziewczyna była w najodleglejszym pokoju — okrągłym buduarze, do którego światło przenikało tylko od góry, przez różowe szybki. Leżała na podłodze, na atłasowych niebieskich poduszkach haftowanych srebrem; opierała się o brzeg otomany, ogarniając wdzięcznie prawą ręką głowę; lewą ręką podnosiła do ust koralowy ustnik kończący rurkę nargile i wdychała spokojnie dym, który przefiltrowywał się przez wodę perfumowaną będźwinem. […]Miała na sobie strój taki, jaki noszą kobiety w Epirze: atłasowe białe szarawary haftowane w różowe kwiaty, spod których wyglądały dwie drobne, dziecięce stópki, które można by wziąć za marmur z Paros, gdyby nie igrały w małych sandałkach z zakręconymi do góry czubkami, wyszywanych złotem i perłami; kaftanik w biało-niebieskie paski, z szerokimi rozciętymi rękawami, dziurkami od guzików obszytymi srebrem i guzikach z pereł; gorsecik miał wycięcie w serduszko, odsłaniając szyję i dekolt, a spinały go trzy diamentowe guziki. Dół gorsetu i górę szarawarów zakrywał szeroki kolorowy pas z długimi jedwabnymi frędzlami — obiekt pożądania wszystkich paryskich elegantek.
Na główce nosiła złoty toczek naszywany perłami, włożony lekko na bakier; we włosach tak czarnych, że zdawały się granatowe, żarzyła się purpurą wspaniała róża.
Aleksander Dumas (ojciec), Hrabia Monte Christo