fbpx
Internetowa poradnia językowa Polszczyzna.pl. 10+ redaktorów, 20 000+ haseł, 1 000 000+ czytelników każdego miesiąca.
Polszczyzna Logo
sprawdź...

Spowrotem czy z powrotem – razem czy osobno? Jak to zapisać?

Spowrotem czy z powrotem – jak to zapisać, by nie popełnić błędu? Razem czy osobno? Przez s czy przez z? Omawiane dziś wyrażenie przyimkowe piszemy… No właśnie jak? Czytajcie dalej, już wkrótce wszystko stanie sią jasne!

Spowrotem czy z powrotem? Jak poprawnie zapisać to wyrażenie? Polszczyzna.pl

Poprawny jest tylko zapis rozłączny: z powrotem.

Spowrotem czy z powrotem? Razem czy osobno? 

Z powrotem to wyrażenie przyimkowe zbudowane z przyimka z oraz odmienionego rzeczownika powrót. W języku polskim tego typu konstrukcje zapisujemy rozdzielnie, np. od mamy, pod przykrywką, za drogą. Warto zwrócić uwagę na to, że z powrotem ma dwa znaczenia słownikowe:

  1. ‘w kierunku powrotnym’, np. Zapomniałam kluczy, więc biegnę z powrotem do domu i zaraz będę w biurze.
  2. ‘na nowo’, np. Upięcie jej się nie spodobało, więc rozpuściła włosy i z powrotem je związała.

Spowrotem czy z powrotem? Już wszystko jasne! Przykłady z literatury

Sam w ciemności, sam w klaustrofobicznym bezczasie, w ślepych korytarzach odgłosów, labiryntach szczęków, chrobotów i chrzęstów, w tunelach tajemniczych syków, szelestów i pisków. Piekło, piekło i potępiony umysł cięty przez brzytwę zmysłów. Zakrzepły ból na twarzy. Namacalność cierpienia, abstrakcja sensu. A wokół rozkład słyszalnej materii, wyłupana gałka oczna ziemi, obracająca Zygmuntem jak własną źrenicą. Skwierczenie, skrzypienie, zgrzyt rdzy. Bulgot, burczenie i znowu chrzęst kości. Na oślep, tam i z powrotem, bez wyjścia, bez celu, byle gdzie, byle dalej, wszędzie i nigdzie, od dźwięku do odgłosu, od odgłosu do dźwięku.

Mariusz Sieniewicz, Czwarte niebo

Nie minęły dwie minuty, a do szatni wpadli z powrotem Jurek i ten drugi.

Stanisław Kowalewski, Czarne okna

Myślisz, że co, z fantazji poszedłem samotrzeć do Brokilonu? Nie, Geralt, ja też wiałem, na litość Ervylla mogłem liczyć tylko wtedy, gdybym przyprowadził ją z powrotem. No i nadzialiśmy się na przeklęte dziwożony… Gdyby nie ty, skapiałbym tam, w wykrocie. Uratowałeś mnie znowu. To przeznaczenie, to jasne jak słońce.

Andrzej Sapkowski, Miecz przeznaczenia

Napisane przez

Absolwentka specjalizacji redaktorskiej na Wydziale Polonistyki. Studia wybrała dla literatury, skończyła – ze względu na językoznawstwo.

X