Denat – kto to jest? Znaczenie wyrazu, synonimy, przykłady
Denat – kto to jest? W wiadomościach, czy to w radiu czy w telewizji, a nawet w artykułach prasowych donoszących o przestępstwach kryminalnych i zbrodniach, spotykamy się często ze słowem denat. Czy wiecie, co oznacza? Jeśli chcecie zabawić się w językowego Sherlocka Holmesa, weźcie pod lupę wyraz denat i przeczytajcie nasz artykuł. Pomoże Wam rozwikłać zakładkę, kim jest denat. Zapraszamy do lektury!
Denat – kto to jest? Znaczenie wyrazu
Denat jest określeniem nieżyjącej osoby, która zginęła nienaturalną, gwałtowną śmiercią w wyniku wypadku, morderstwa bądź samobójstwa. Słowo to wywodzi się z łaciny – denatus to ‘zmarły’.
Potocznie kogoś bardzo pijanego lub zmęczonego również nazywa się denatem.
Denat – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to znaczy denat, kto to jest, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne.
- Martwy,
- nieboszczyk,
- trup,
- umarły,
- zabity,
- ofiara.
Denat – połączenia wyrazowe
- Ciało/ zwłoki/ zgon/ obrażenia denata,
- tożsamość/ personalia denata,
- rozpoznać/ zidentyfikować/ znaleźć/ znać denata.
Denat – przykłady użycia wyrazu w zdaniach
- Zwłoki denata zostały przypadkowo znalezione w lesie przez lokalnych grzybiarzy.
- Tożsamości denatki nie ustalono z powodu dużych obrażeń ciała.
- Prokuratura, która przybyła na miejsce z interwencją, rozpoznała denata – był to od dawna poszukiwany przestępca, ściągany niejednokrotnie przez policję.
- Studenci kryminalistyki uczą się na zajęciach praktycznych, jak prawidłowo zabezpieczać ślady zbrodni, a także jak przeprowadzić oględziny ciała denata.
Przykłady użycia wyrazu denat w literaturze
Uważam, że słowo „priorytet” jest tak samo brzydkie jak „denat” czy „konkubent”.
Olga Tokarczuk, Prowadź swój pług przez kości umarłych, 2009
– […] Bądźmy więc praktyczni i przejdźmy do faktów. Mamy powody, by zakładać, iż zbrodni dokonano piętnaście po pierwszej ubiegłej nocy. Częścią formalnego dochodzenia jest dowiedzenie się od wszystkich pasażerów, co porabiali w tym czasie.
– Zrozumiałe. O ile sobie przypominam, kwadrans po pierwszej rozmawiałem z tym młodym Amerykaninem, sekretarzem denata.
– Aha. Byliście, panowie, w jego przedziale czy w pańskim?
– Gościłem u niego.
– Czy ten młody człowiek nosi nazwisko MacOueen?
– Tak.
– Jest pańskim przyjacielem czy znajomym?
– Ani jednym, ani drugim. Poznałem go dopiero w podróży.
Agatha Christe, Morderstwo w Orient Expressie, 1934