Kwoka – co to jest? Definicja, synonimy, przykłady

Słowo kwoka kojarzy zapewne większość z nas. Wiemy, że odnosi się do zwierzęcia, a konkretnie mówiąc, do gatunku domowego ptaka. Ale nie tylko. Co jeszcze jest określane jako kwoka? Jakie są synonimy tego słowa? Wszystko to znajdziecie w poniższym tekście.

Kwoka – co to jest? Co to znaczy? Definicja, czyli znaczenie słowa

1Kwoką określa się kurę w okresie lęgowym. Okres ten nazywa się też kwoczeniem. Podczas kwoczenia kwoka znosi jajka, wysiaduje je, wyprowadza lęg, opiekuje się pisklętami.

Po czym poznać okres kwoczenia? Stroszenie piór przez kwokę, podwyższona temperatura ciała kwoki oraz charakterystyczne nawoływanie. W gospodarstwach rolnych kwoce przygotowuje się sztuczne gniazdo, do którego podkłada się jajka do wysiadywania.

2Kwoka to także nazwa lampy, wykorzystywanej w hodowlach drobiu w zastępstwie prawdziwej kwoki, czyli kury. Lampa ta jest wyposażona w grzejniki elektryczne lub promienniki podczerwieni. Służą one do ogrzewania piskląt, aby zapewnić im odpowiednią temperaturę, której potrzebują do rozwoju.

3Istnieje jeszcze jedno znaczenie kwoki, ale jest ono używane w znaczeniu pogardliwym. W tym znaczeniu określa się tak kobietę złośliwą, gderliwą i dokuczliwą.

Kwoka – synonimy i wyrazy bliskoznaczne

Pomocne w zapamiętaniu definicji omawianego słowa, jakim jest kwoka, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne:

W znaczeniu pierwszym

W znaczeniu trzecim

Wyrazy pokrewne

Przykłady użycia słowa kwoka w literaturze

Oj, ty przeklęty, kupiecki łokciu! Czemu tak nerwowo wyciągasz się ku kieszeni za pazuchą? Jakby cały świat składał się ze złodziei. Przecież ta siedząca obok ciebie chłopka jest uczciwą kobietą. Dlaczego patrzysz na nią podejrzliwym okiem? Przecież ona w tej czerwonej chustce na głowie drzemie niewinna jak kwoka. I drzemiąc trzyma mocno w spracowanych rękach swój wytarty koszyk. Widocznie wystrzega się złodziei. Pilnujemy się nawzajem.

Alter Kacyzne, Chore perły i inne opowiadania

Nikto się nie odzywał, nijako było zaczynać, każden się wagował oglądając na drugich. Hanka też była dziwnie powściągliwa, juści, co niewoliła do jadła przylewając każdemu, ale prawie nie spuszczała oczów z kowala, któren się wiercił na miejscu, śmigał ślepiami po izbie i chrząkał raz po raz. Jagusia siedziała czegoś chmurna i wzdychliwa, oczy miała połyskliwe jakby od niedawnego płaczu, a Dominikowa czapirzyła się kiej kwoka i cosik poszeptywała do niej, tylko jedna Józka, co ta po swojemu pletła trzy po trzy zwijając się kole garów, pełnych perkoczących ziemniaków.

Władysław Stanisław Reymont, Chłopi

Kwoka jedynie losem swych dzieci zajęta,
Wodziła po podwórzu wylęgłe kurczęta,
A znalazłszy robaczka lub ziarnko na ziemi,
Sobie od ust odjąwszy, dzieliła się z niemi.

Stanisław Jachowicz, Bajki i powiastki