fbpx
Internetowa poradnia językowa Polszczyzna.pl. 10+ redaktorów, 20 000+ haseł, 1 000 000+ czytelników każdego miesiąca.
Polszczyzna Logo
sprawdź...

Liczba czy ilość – jak poprawnie używać tych słów?

Kiedy liczba, a kiedy ilość? To zagwozdka! Szczególnie że reklamy obfitują w różnorakie użycie tych słów. Które z nich wybrać, aby mówić poprawnie? W tym artykule postaramy się Wam to wyjaśnić.

Liczba czy ilość – jak poprawnie używać tych słów? - Polszczyzna.pl

Liczba czy ilość? Sprawa prosta czy trudna?

Na pewno nie tak oczywista, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Zasady, które zaraz Wam przedstawimy, nie zawsze są przestrzegane. Niejasności wynikają jednak nie tylko z wszechobecnych pomyłek, ale także z drobnych różnic decydujących o tym, którego określenia powinniśmy użyć. Często możemy spotkać się z tezą, że liczba i ilość mogą funkcjonować wymiennie. Choć w języku potocznym ta granica nieco się już zaciera, warto znać zasady poprawnego użycia tych słów. Język pisany nie jest w końcu dla nas tak łaskawy!

Zasady w pigułce

Najprościej mówiąc, liczba określa rzeczowniki policzalne, ilość natomiast – niepoliczalne. Te pierwsze można policzyć na sztuki – ludzie, butelki, cegły, krzesła – stąd właśnie ich policzalność.

Niepoliczalne – przeciwnie. Aby określić ich ilość, potrzebujemy konkretnej miary, jednostki. Wśród rzeczowników niepoliczalnych znajdują się m.in. woda, piasek, wiatr, czas (który mierzymy za pomocą lat, miesięcy itp.).

Punktem zapalnym we wspomnianej metodzie może się okazać sytuacja, gdy rzecz, którą chcemy opisać, zmienia swój stan. Doskonałym przykładem są wszelkie warzywa, które pierwotnie możemy policzyć na sztuki, natomiast masę powstałą po ich zmiksowaniu określamy w kilogramach.

🤓 Sprawdź ofertę naszych e-booków:

Nie zawsze tak było!

W wydanym na początku XX wieku tzw. Słowniku warszawskim wyraz ilość definiowany jest następująco: „wielkość, liczba, wielość, oszacowanie czegoś przez porównanie z przyjętą jednostką”. Jak możemy zauważyć, wspomniana definicja tłumaczy ilość między innymi terminem liczba. Kwestia tego rozróżnienia dopiero po II wojnie światowej zyskała na wadze. Przed wojną ilość traktowana była bowiem jako pojęcie szerokie, obejmujące liczbę. Na porządku dziennym było używanie ilości do określania przedmiotów policzalnych. To ciekawostka, która pozwala zauważyć, jak zmienny jest nasz język!

Napisane przez

Autorka projektu społecznego „Ukraina – domy bez kobiet”, dziennikarka, autorka wywiadów i artykułów. Pisze wiersze, choć na razie do szuflady. Jest miłośniczką reportaży. Interesuje się Bliskim Wschodem i tematami społecznymi z naciskiem na ruchy feministyczne oraz pokłosie migracji zarobkowych i nie tylko.

X