Polacy nie gęsi… Co Rej miał na myśli?
Z poniższego tekstu dowiecie się, o co w istocie chodziło Rejowi – ojcu języka polskiego – w słynnym zdaniu: „A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”. Z pewnością Mikołaj Rej z Nagłowic nie namawiał jedynie do tego, by nie być głupią gąską…
Słynne słowa Reja pochodzą z wiersza „Do tego, co czytał” z 1562 r. Na początku wyjaśnijmy wszelkie archaizmy.
- „Wżdy” znaczy „jednak” lub „w końcu”.
- „Postronni”, czyli obcy.
- „Gęsi” u Reja to według wielu językoznawców nie rzeczownik, lecz przymiotnik. Jaki? Gęsi.
- „Iż” to spójnik, synonim „że”.
Język gęsi to gęganie. Językoznawcy łączą wyrażenie „język gęsi” z łaciną. W czasach Reja po łacinie pisano gęsim piórem. A może dla większości ludzi łacina była wtedy językiem niezrozumiałym, przypominającym gęganie?
Niektórzy badacze języka zauważają, że w oryginale Rej użył wielkiej litery w słowie „Gęsi”. Przypadek? Nie sądzimy. Gęś na nazwisko miałby czeski reformator i reformator języka Jan Hus, gdyby urodził się w Polsce. A wiemy, że w czasach Reja czeszczyzna była wyjątkowo modna. Pisał o tym Łukasz Górnicki w „Dworzaninie polskim”. O wpływach czeszczyzny na język polski przeczytacie tutaj.
Zagadka Reja do dziś nie została rozstrzygnięta. Wiemy na pewno, że Rej był krzewicielem literackiej polszczyzny, i bez znaczenia pozostaje fakt, czy w słynnym zdaniu miał na myśli czeszczyznę czy łacinę. Był miłośnikiem języka polskiego i o to właśnie mu chodziło. Przestrzegamy jedynie przed cytowaniem słów Reja ograniczających się tylko do „Polacy nie gęsi”.