Ha ha czy cha cha? Zachwyt, rozpacz i śmiech, czyli och, ach, ha ha, cha cha
Wisława Szymborska w wierszu „Niebo” napisała:
Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz.
A my napiszemy, jak poprawnie zachwycać się, rozpaczać i śmiać się.
Nasze emocje mogą być wyrażane nie tylko przez gesty i mimikę, ale także słowa. Szczególną uwagę chcielibyśmy zwrócić na wykrzyknienia i wyrazy dźwiękonaśladowcze: Ach! Och! Ha, ha! Cha, cha! Aha! Czy zauważyliście, że dużo tutaj „h” i „ch”? No właśnie – jak nasze emocje odzwierciedlić w ortografii? Ha ha czy cha cha? Czy w naszym zachwycie albo śmiechu możemy popełnić błąd?
Śmiać się możemy na różne sposoby
Zarówno przez „ch”, jak i „h”: „cha, cha”, „ha, ha”. Chichoczemy podobnie: „chi, chi” albo „hi, hi”. Zachwycamy się przez „ch” – „ach”. Ale: przytakujemy „aha” tylko przez „h” (zapamiętajcie, że „Acha” to zgrubienie od imienia Joanna). Wzdychać możemy zarówno tak: „ech”, jak i tak: „eh”. „Och” z kolei najczęściej pisane jest przez „ch” („oh” to wariant anglojęzyczny, rzadszy).
Wyrazy dźwiękonaśladowcze cechują się dużą swobodą zapisu. W razie wątpliwości zajrzyjcie do słownika ortograficznego. Choć niepozorne, na pewno tam są. I śmiejcie się na zdrowie! ?
Artykuł Ha ha czy cha cha? Zachwyt, rozpacz i śmiech, czyli och, ach, ha ha, cha cha został przygotowany przez zespół redakcyjny specjalizujący się w poradach językowych. Wszystkie zagadnienia językowe są weryfikowane na podstawie oficjalnych i aktualnych słowników języka polskiego. Informacje zawsze są sprawdzone oraz rzetelne.