fbpx
Internetowa poradnia językowa Polszczyzna.pl. 10+ redaktorów, 20 000+ haseł, 1 000 000+ czytelników każdego miesiąca.
Polszczyzna Logo
sprawdź...

Łebek czy łepek? Która forma jest właściwa?

Jak poprawnie zapisać ten rzeczownik? Czy w tym przypadku tylko jedna forma jest poprawna? A może druga z nich również jest dopuszczalna w użyciu?  Tego wszystkiego dowiecie się z poniższego poradnika.

Łebek czy łepek? Która forma jest poprawna? Jak się pisze Polszczyzna.pl

Obie formy są poprawne.

Łebek czy łepek? Jak mówić i pisać?

Słowniki podają, że obie formy są poprawne. Oba przedstawione tu wyrazy – czyli łebek oraz łepek istnieją i są jak najbardziej poprawne, a ich znaczenie jest bardzo podobne. Największa różnica polega na tym, że jednym ze znaczeń wyrazu łepek może być potoczne określenie młodego chłopca, natomiast wyraz łebek takiego znaczenia nie posiada.

Są jednak jeszcze inne różnice w ich użyciu. Nie są to też warianty równorzędne, łepek to forma o wiele rzadsza, w niektórych słownikach charakteryzowana jako potoczna. W niektórych znaczeniach przeważa jednak forma łebek, która występuje także w takich frazeologizmach jak na przykład: robić coś po łebkach, jechać na łebka.

Łebek czy łepek? Już wiesz jak jest poprawnie

Piszemy łeb, choć wymawiamy [łep], czyli dźwięczna głoska b przechodzi w bezdźwięczne p. Ale dzieje się tak wyłącznie w formie mianownikowej. We wszystkich innych przypadkach występuje dźwięczne b: mówimy [łba], [łbowi], [z łbem], [o (na) łbie]. I tak samo piszemy.

Skoro jest rzeczownik łeb, to zdrobnienie od niego powinno brzmieć łebek. Gdy jednak zerkniemy do słownika języka polskiego, poprawnościowego czy ortograficznego, dowiemy się, że językoznawcy zezwalają na podwójną wersję pisowni łebek albo – rzadziej – łepek. Nie popełni się więc błędu ortograficznego, jeśli napisze się łebek, łebka, łebkowi, z łebkiem, o/na łebku albo łepek, łepka, łepkowi, z łepkiem, o/na łepku.

Księgarnia Polszczyzna.pl

Łebek czy łepek? Przykłady z literatury

Bramę dawnego cmentarza zamknięto. Nikt tam już nie wchodzi ani z żywych, ani z umarłych. Jest to miejsce poświęcone tym, co przed wieloma laty zasnęli w Panu. Gonty w daszku, który niegdyś stare mury osłaniał, zgniły i wypadły. Tylko spróchniałe, obnażone krokiewki jak piszczele świecą się ku słońcu. Gdzieniegdzie połyskuje żelaznym łebkiem gwóźdź-gontal osamotniony, bez racji sterczący.

Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni

Zapadła na chwilę cisza; spostrzegłem, że ognisko na drugim brzegu pojaśniało, rozszerzając krąg swego blasku jak zdumione spojrzenie, po czym skurczyło się nagle do rozmiarów mniejszych niż łepek od szpilki. Przekonałem się, jak blisko stała dziewczyna, dopiero gdy chwyciła mnie palcami za ramię. Nie podnosząc wcale głosu, wyraziła nim bezmiar zjadliwej pogardy, goryczy i rozpaczy:

– Powiedział mi zupełnie to samo… Pan kłamie!

Ostatnie dwa słowa krzyknęła w narzeczu krajowców.

Joseph Conrad, Lord Jim

Napisane przez

Absolwent politologii. Język polski to jego pasja. Kwestie związane z polszczyzną interesują go od czasów liceum. W wolnych chwilach lubi słuchać dobrej muzyki.