Lycra czy lajkra? Jak to zapisać? Która forma jest poprawna?
Zapis słów pochodzących z języków obcych może sprawiać problemy z tego powodu, że najczęściej znacznie różni się od tego, jak je wymawiamy. Jak to jest w przypadku tytułowego słowa? Lycra czy lajkra? Która z tych form jest poprawna? Odpowiedzi oraz wyjaśnienia znajdziecie w niniejszym tekście poradnikowym.
Lycra czy lajkra? Poprawna forma
Jedyny poprawny zapis tego słowa to lycra. Lajkra stanowi zapis fonetyczny i nie powinno się go stosować.
Lycra to nazwa zastrzeżonego znaku towarowego, który określa opatentowany skład tkaniny o elastycznym, lśniącym włóknie.
Ponieważ słowo lycra istnieje jako znak towarowy, nie można zmieniać jej nazwy. Dlatego też we wszystkich językach, również w języku polskim, występuje w oryginalnej pisowni.
Lycra czy lajkra? Przykłady zdań
- Materiał nazywany lycrą funkcjonuje także pod nazwami spandex, elastan, dorlastan, linel.
- Z lycry wytwarza się między innymi rajstopy oraz stroje kąpielowe.
- Lycrę zalicza się do grupy tekstyliów syntetycznych.
Lycra czy lajkra? Przykłady z prasy
Lata 70. przyniosły nie tylko monokini, ale także nowe materie, z których szyje się kostiumy. Te stały się lżejsze i praktyczniejsze w użyciu. Rewolucyjny okazał się wynalazek elastycznej przędzy, zwanej lycrą, w 1962 roku. Dziś szyje się z niej znakomitą większość kostiumów.
Połączenie syntetycznych i naturalnych włókien otworzyło projektantom nowe możliwości. Lycra umożliwiła również podkreślanie naturalnej linii ciała, co stało się absolutnym hitem i pozwoliło na wielki „come back” jednoczęściowych kostiumów kąpielowych.
Agata Markowicz, Śmiało pokazuj ciało, „Dziennik Zachodni”
Gdy w 1953 roku wynaleziono lycrę , włókno o nieosiągalnych dotąd parametrach, potrafiące przyjąć niemal każdy kształt, pierwszy jego walory docenił Andree Courreges. Ta niebywała akceptacja nowinek i próba ich zastosowania przydały mu przydomek "ferrari mody". Jako inżynier z wykształcenia, dysponujący perfekcyjnym krojem (wszak zaczynał jako pierwszy krojczy u C. Balenciagi), miał wyjątkowe predyspozycje, by w latach 60. przekomponować dotychczasowy wizerunek płci pięknej. Wprowadzając swój geometryczny, kosmiczny styl dbał o lekkość sylwetki. By ją "wyciągnąć", wydłużał optycznie nogi. Modelkom kazał wkładać szpilki, podnosząc ich środek ciężkości o kilkanaście centymetrów w górę, ale i stworzył rodzaj spodni, które nie są spodniami, a pokazują dokładnie nogi - jak minispódniczki. Powstało coś, co będąc krzyżówką spodni i minispódniczki, podkreślało idealnie kształt i zgrabność nóg. Ta właściwość sprawiła, iż od angielskiego słowa leg - noga, nazwano nowość leginsami. Nowość, jak to nowość, wg receptury Jamesa Lavera, musiała swoje odczekać.
Największy przymiot lycry - rozciągliwość idealnie dostosowującą się do kształtu ciała, momentalnie został zaakceptowany przez świat sportu.
Skrojone z szykiem, „Dziennik Polski”