Pełny czy pełen? Którą formę wybrać?
Autobus pełen ludzi w godzinach szczytu nie jest niczym szczególnym, a kosz pełny grzybów to z całą pewnością spora satysfakcja dla każdego zapalonego grzybiarza. Pełny albo pełen może być jeszcze plecak, portfel i zbiornik. Możemy być też pełni nadziei. Bo pełny to mający wewnątrz tyle, ile może pomieścić; mieszczący już tyle kogoś/czegoś, że dla nikogo/niczego nie ma już miejsca. Taką samą definicję ma zresztą słowo pełen, więc w gruncie rzeczy chodzi o to samo. To w końcu pełny czy pełen? Czy obydwie formy są poprawne? I co decyduje o wyborze jednej z nich?
Pełny czy pełen – którą formę wybrać?
To zależy, choć zasadniczo mają to samo znaczenie. Obydwie są poprawne, chodzi jedynie o pewne językowe okoliczności, w których decyzję wyznacza pełniona przez przymiotnik funkcja w zdaniu.
Formy pełny można przy tym użyć zawsze. Nie zawsze powinniśmy jednak stosować formę pełen. Warto pamiętać o pewnych zasadach jej użycia.
Pełny czy pełen – co decyduje o wyborze formy?
Zacznijmy od tego, że obydwie formy mogą wystąpić w pozycji orzecznika. Na przykład: Kosz/zbiornik/autobus jest pełny/pełen.
Kłopot pojawia się, kiedy forma pełen ma odgrywać rolę przydawki – wówczas powinna być uzupełniona dopełnieniem, na przykład: kosz pełen grzybów, autobus pełen ludzi, zbiornik pełen wody, plecak pełen książek. Przydawkowy człon pełen powinien mieć bowiem rozwinięcie w postaci rzeczownika występującego w dopełniaczu.
Kiedy takie dopowiedzenie nie występuje, lepiej jest użyć formy pełny – zamiast Przyniósł pełen koszyk, lepiej powiedzieć Przyniósł pełny koszyk.
Jeśli zaś mamy jakiekolwiek wątpliwości, a w pobliżu próżno by szukać językowego znawcy czy chociaż słownika, to zawsze lepiej użyć formy pełny.
Dlaczego lepiej unikać formy pełen?
Tymczasem, jak zauważa profesor Miodek, istnieje wyraźna tendencja do nadużywania formy pełen. Znany językoznawca ma w tej kwestii pogląd bardzo zdecydowany i uważa, że stosowanie pełen zamiast pełny wynika z tego, że ta pierwsza forma wydaje się w jakiś sposób lepsza i atrakcyjniejsza.
Zwraca ponadto uwagę na to, że forma pełen należy do pozostałości po rzeczownikowej odmianie przymiotników, podobnie jak godzien, zdrów czy wesół.
Chodzi o to, że przymiotniki miały takie same końcówki jak rzeczowniki będące z nimi w związku (np. wesół brat – wesołego brata). Obecnie jednak, i to już od bardzo dawna, w polszczyźnie funkcjonuje złożona i zaimkowa odmiana przymiotników (wesoły brat – wesołego brata).
Wspomniane archaiczne formy mogą pojawić się zaś jedynie w funkcji orzeczników (Brat jest wesół), a nie w formie przydawek (wówczas już tylko wesoły brat).
Czy zawsze pełny lub pełen?
Na marginesie można dodać jeszcze, że niekiedy warto pokusić się o synonimy słowa pełny, które swego czasu zastąpiło wiele innych wyrazów, jak na przykład całkowity, kompletny, wszechstronny.
Lepiej więc powiedzieć Ponoszę za to całkowitą odpowiedzialność zamiast Ponoszę za to pełną odpowiedzialność. Albo wyczerpująca wiedza zamiast pełna wiedza.