Pozdrowienia znad morza, czyli o pisowni przyimków złożonych
To niepozorne i krótkie słówka, a ich pisownia niejednego zapędziła w kozi róg. Dowiedzcie się, jak nie dać się im zwieść! Tym razem zgłębimy zasadę dotyczącą pisowni przyimków złożonych.
Przyimki, czyli nieodmienne części mowy, bardzo nie lubią samotności, dlatego nigdy nie występują samodzielnie. Łączą się najczęściej z rzeczownikami, tworząc wyrażenia przyimkowe, np. pod stołem, do miasta.
Wyróżniamy dwa rodzaje przyimków:
- przyimki proste (np. do, na, bez, za, pod, nad, u, w, z, o, od, po),
- przyimki złożone, składające się z dwóch przyimków prostych (np. z + nad = znad, po + przez = poprzez).
Pisownia przyimków prostych nie powinna sprawiać nam problemu. Trudności zaczynają się przy złożonych. Przyimki zbudowane z samych przyimków pisze się łącznie, są to bowiem zrosty, np.
ponad, popod, poprzez, spod, spomiędzy, sponad, spoza, sprzed, znad, zza.
Jak już pewnie zauważyliście, matematyczna zasada z + nad = znad nie zawsze działa. Sprawdźmy:
z + przed = sprzed (?)
Dlaczego nie „zprzed”? Jak do tego doszło? Otóż „z” jest głoską dźwięczną, a „p” bezdźwięczną. Nasze narządy mowy są leniwe i dlatego dochodzi tutaj do upodobnienia głosek pod względem dźwięczności. „Z” poprzedzające „p” zamieni się zatem w wymowie w „s”.
Pamiętajcie, że pisownia odwzorowuje tutaj wymowę. Jakaż to radosna nowina dla Polaka – możemy zapisać coś dokładnie tak, jak słyszymy!
Pora podsumować nasze rozważania. Napiszemy:
- Pozdrowienia znad morza.
- Zza krzaków wyszedł podejrzany typ i poprosił mnie o złotówkę.
- Wyciągnij starą skarpetkę spod łóżka!
- Spomiędzy chmur wyszło wreszcie słońce.
- Ale: Z ponad (czyli z więcej niż) pięćdziesięciu kandydatów na prezesa Koła Hodowców Gołębi wyłoniono trzech rywali.