Pusty czy pósty? Jak poprawnie to zapisać?
Ten przymiotnik stanowi oczywiście przeciwieństwo pełnego. Z przymiotnikiem pełny nie mamy żadnych problemów w jaki sposób go poprawnie zapisać. Natomiast pisownia przymiotnika będącego tematem tego poradnika, już tak. Pusty czy pósty? Który zapis jest poprawny? Odpowiedź poniżej.

Pusty czy pósty? Poprawna forma
Poprawną formę pisowni przymiotnika pusty stanowi ta, w której używamy samogłoski ‘u’.
Aby wytłumaczyć prawidłową pisownię tego wyrazu nie możemy wspomóc się żadną z reguł ortograficznych, które obowiązują w języku polskim.
Jedyne, co może nam w tym pomóc, to etymologia. Przymiotnik pusty wywodzi się od prasłowiańskiego *pustъ 'opuszczony, opróżniony, niczym nie zapełniony, nie napełniony'.
Z tego względu należy po prostu ją zapamiętać.
Pusty czy pósty? Poprawna forma już znana!
-
- Pustym przede wszystkim określamy coś, w czym niczego nie ma.
- Pusty to inaczej przez nikogo niezajęty, niezaludniony, stąd polskie słowo pustynia.
- Gdy mówimy o pustym człowieku, mamy na myśli takiego, który prowadzi beztroskie, pozbawione wartości i celu życie.
- Coś pustego to mówiąc inaczej coś pozbawionego wartości lub istotnego znaczenia.
- Pusty to inaczej wyczerpany emocjonalnie lub intelektualnie.
Pusty czy pósty? Przykłady zdań
- Przysłowie mówi, że z pustego i Salomon nie naleje.
- Ten karton jest pusty.
- Ten twój pusty, przesadny optymizm to nic dobrego!
Pusty czy pósty? Przykład z literatury
Petroniusz patrzył teraz poprzez skręty bluszczów i kapryfolium na ogród i na bawiącą się trójkę. Winicjusz zrzucił togę i w tunice tylko podbijał w górę piłkę, którą stojąca naprzeciw z wzniesionymi ramionami Ligia usiłowała schwytać. […] Nagle przypomniał sobie Chryzotemis i wziął go pusty śmiech. Wydała mu się razem ze swoim złotym pudrem na włosach i uczernionymi brwiami bajecznie zwiędłą, czymś w rodzaju pożółkłej i roniącej płatki róży.
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis