Refleks – co to jest? Definicja, synonimy, przykłady

W tym artykule przeczytacie o pewnej umiejętności, która może być bardzo przydatna w życiu codziennym. To nie jest jednak jedyne znaczenie słowa refleks. W żadnym wypadku! W poniższym tekście poznacie synonimy oraz wszystkie definicje tego wyrazu.

Refleks – co to jest? Co to znaczy? Definicja, czyli znaczenie słowa

1Refleks to zdolność szybkiego orientowania się w sytuacji, w której się znajdujemy, i odpowiedniego reagowania na nią.

Dobrym refleksem powinien wykazywać się na przykład bramkarz czy obrońca. Kibice sportowi coś o tym wiedzą. Ileż bramek potrafi paść przez spóźniony refleks zawodnika.

O refleksie powinni pamiętać także wszyscy kierowcy. Jak wiadomo, na drodze może wydarzyć się wszystko, ktoś niespodziewanie wybiegnie na ulicę albo inny pojazd wyjedzie z drogi podporządkowanej. Żeby uniknąć wypadku, trzeba zatem reagować szybko i zatrzymać samochód.

Dzięki refleksowi można też pomóc sobie i innym na co dzień. Gdy ktoś się potknie, można szybko podtrzymać taką osobę. Jak pokazują przykłady, to bezsprzecznie przydatna umiejętność.

2Z refleksem możemy spotkać się także w fizyce. W tej dziedzinie wiedzy jest to smuga lub krąg światła odbitego, czyli delikatny i krótkotrwały ślad powstały po odbiciu się światła od jakiejś powierzchni. Stąd mamy szkła antyrefleksyjne w okularach.

3 Refleksem nazywa się niekiedy odruch będący reakcją organizmu na bodźce środowiska zewnętrznego i wewnętrznego. Reakcja ta zachodzi za pośrednictwem układu nerwowego.

Refleks – synonimy i wyrazy bliskoznaczne

Pomocne w zapamiętaniu tego, co to jest refleks, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne:

W pierwszym znaczeniu:

W drugim znaczeniu:

Wyrazy pokrewne

Kolokacje, czyli popularne połączenia ze słowem refleks

Przykłady użycia słowa refleks w literaturze

W dalekiej podróży dobrze jest mieć przy sobie tupet jak taran i refleks jak błyskawica.

Wojciech Cejrowski, Gringo wśród dzikich plemion

– No taaak. Ja stałem w tej części właśnie, co miała się zwalić. Z ludźmi. W ostatniej chwili zdążyłem nie tylko sam przelecieć do tej części ocalałej, ale popchnąłem jeszcze całą rodzinę.
To był ten refleks Swena. I doświadczenie ze Starówki. Że można dużo zdążyć od uderzenia bomby do zawalenia.

Miron Białoszewski, Pamiętnik z Powstania Warszawskiego

Odwróciwszy się, spostrzegłem, że owa niebieska poświetl szła z końca długiej, wąskiej szyi będącej dalszym odgałęzieniem podziemia. Widocznie komnata nie stanowiła jego etapu końcowego, lecz drugim ujściem przechodziła w dalszą sieć krętych krużganków. A może właśnie ów korytarz, z którego końca padało światło, był ostatnią odnogą podziemnego labiryntu, z której wychodziło się już na świat i słońce? Tylko w takim razie skąd to światło błękitne? Czyżby refleks nieba odbity od klasztornych murów lub od któregoś z pozostałych witraży?

Stefan Grabiński, Projekcje