fbpx
Internetowa poradnia językowa Polszczyzna.pl. 10+ redaktorów, 20 000+ haseł, 1 000 000+ czytelników każdego miesiąca.
Polszczyzna Logo
sprawdź...

Spróbuje czy sprubuje? Jak to zapisać? Która forma jest poprawna?

Wątpliwości językowe dotyczą nie tylko kwestii związanych z poprawnym zapisem ortograficznym. Problematyczna bywa także odmiana czasowników przez osoby, zwłaszcza pierwszej i trzeciej w liczbie pojedynczej. Spróbuje czy sprubuje? Która forma jest prawidłowa w tym przypadku? Wyjaśnienia znajdziecie poniżej.

Spróbuje czy sprubuje? Która forma jest poprawna?

Poprawna jest tylko forma spróbuje.

Spróbuje czy sprubuje? Poprawna forma

Oczywiście poprawną pisownię stanowi wyłącznie forma spróbuje, czyli pierwsze zapisujemy ó, a jako drugie u. To jedyny prawidłowy zapis.

Być może u niektórych w tym miejscu pojawia się pytanie, czy aby na pewno na końcu czasownika spróbuje powinna znajdować się samogłoska e? Czy zamiast niej nie należy zapisać ę?

Czasownik spróbuje pochodzi od spróbować. Dodatkowo jest to jego forma odmieniona w trzeciej osobie liczby pojedynczej (on, ona, ono), a więc zapis, gdzie na końcu mamy e, jest jak najbardziej poprawny. Samogłoskę ę zapiszemy tylko wtedy, gdy spróbować odmienimy w pierwszej osobie liczby pojedynczej (ja spróbuję).

Spróbuje czy sprubuje? Przykłady zdań

  • Mój znajomy powiedział, że spróbuje to naprawić.
  • Ewelina obiecała, że spróbuje pomóc Ci rozwiązać ten problem, żebyś już nie musiał się z tym męczyć.
  • Niech dziecko spróbuje tego jedzenia jeśli ma ochotę.

Spróbuje czy sprubuje? Przykład z literatury

Dyzma rozstawił bile i powiedział:

— Niech pani uważa, teraz tak uderzę swoją bilę, że ta dotknie obu pozostałych.

— Ale przecie to niemożliwe, one stoją nie na jednej linii.

— Właśnie — uśmiechnął się, zadowolony z efektu — cała sztuka karambolu polega na tym, że moja bila, uderzając o bandę

w różnych miejscach, będzie nabierała różnych kierunków. Karambol tak wygląda. — Lekko uderzył swoją bilę i karambol udał się wspaniale ku podziwowi pań.

— Ależ to geometria — zdziwiła się pani Nina.

— Ha — dorzuciła Kasia — ja do takiej wprawy nie dojdę.

— A może pani spróbuje? — zwrócił się Dyzma do Niny.

— O, ze mnie to nic nie będzie — powiedziała, biorąc jednak kij do ręki.

Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Kariera Nikodema Dyzmy

Napisane przez

Absolwent politologii. Język polski to jego pasja. Kwestie związane z polszczyzną interesują go od czasów liceum. W wolnych chwilach lubi słuchać dobrej muzyki.

X