Hit internetów! Popularne słowa i zwroty zaczerpnięte z internetu, czyli kurła, odjaniepawlać, odzobaczyć i wiele innych
Język żyje dzięki nam – użytkownikom polszczyzny. Wiele też zawdzięcza naszemu stylowi życia, lingwistycznej wyobraźni i… internetowi. Postanowiliśmy zebrać słowa i zwroty, które powstały w sieci, a obecnie używane są na co dzień w języku potocznym. Jesteście ciekawi, jakie hity internetów wynotowaliśmy?
W stworzeniu listy pomogli nam fani strony Poprawna polszczyzna na Facebooku. Oprócz lajków, hejtów, emotek, screenów i postów zebraliśmy całkiem ciekawe przykłady.
- Odjaniepawlać – czasownik zapożyczony z kreskówki „Blok ekipa„. Eufemizm dla wulgarnego określenia oznaczającego bezsensowne działanie na czyjąś szkodę. „Co tu się odjaniepawla?” można też przetłumaczyć jako „Co tu się odwala?”.
- Kurła – załagodzenie popularnego wulgaryzmu, gdzie „w” zastąpiono „ł” (wymowa zainspirowana angielszczyzną).
- Najgorzej – określenie pecha, trudnej sytuacji, w której się znaleźliśmy.
- Odzobaczyć – co się zobaczyło, tego się nie odzobaczy. Gdy dostrzegamy coś szokującego, okropnego, czasem chcielibyśmy cofnąć czas i wcale tego nie widzieć.
- Pieseł – słynny pies rasy shiba inu uwieczniony w memach to „pieseł”. Później powstał też „koteł”.
- Hora curka/ Mam horom curke – prześmiewcze określenie zjawiska wyłudzania dóbr przez matki powołujące się na niepełnosprawność dziecka.
- Nie za miliony monet – tekst spotykany w ogłoszeniach, oznaczający „nie chcę zapłacić zbyt wiele”.
- Priv – słówko zastępujące zwrot „poproszę o wiadomość prywatną”.
- Madka – pejoratywne określenie matki niezbyt ambitnej i inteligentnej, która na forach internetowych zamieszcza niemądre treści i w ten sposób się ośmiesza.
- Internety – internet w liczbie mnogiej oznacza rozrywkową część internetu, czyli internet z przymrużeniem oka.
- Wygrał internety – określenie na hit internetu, czyli coś, co najbardziej bawiło internautów.
- XD – młodzieżowe słowo roku 2017, które oznacza perlisty śmiech. Tego nikomu nie trzeba przedstawiać.
- Gównoburza – kalka angielskiego „shitstorm” oznaczającego internetowe kłótnie i obelżywe treści, najczęściej z błahego powodu.
- Umieć w coś – znać się na czymś. Bardzo nowatorska składnia.
- Gimby nie znajo – określenie na coś modnego w latach 90., czego nie znają młodsze pokolenia.
- Paczać/paczeć – zniekształcenie czasownika „patrzeć”. Pochodzi od internetowego mema z wizerunkiem kota i podpisem „Co ja paczę?”.
- Fejk – z angielskiego „fake”, czyli coś nieprawdziwego, sfabrykowanego.
- Zazdraszczam – „ulepszona” wersja czasownika „zazdroszczę”.
- Janusz i Grażyna – określenie Polaków w średnim wieku, którzy uosabiają nasze stereotypowe wady narodowe. Ich młodsze odpowiedniki to Seba i Karyna, a jeszcze młodsze – Brajan i Dżesika.
- Jestę – maniera zastępowania końcówki „em” przez „ę” miała na celu wyśmianie licznych błędów w odmianie wyrazów popełnianych przez Polaków w internecie.
- Wujek Google, doktor Google – polscy internauci bardzo często „radzą się” internetowych wyszukiwarek. Wyszukiwarka Google doczekała się więc uosobienia.
- Śmiechłem/śmiechłam – „wybuchnąłem śmiechem”.
- Cebula/cebulak – określenie Polaka chciwego i skąpego zarazem.
- Focić – fotografować.
- Ten uczuć, gdy… – kiedy internauci opisują jakiś stan emocjonalny, używają tego właśnie zwrotu. Zmiana rodzaju słowa „uczucie” z nijakiego na męski ma charakter żartobliwy.
Z pewnością na naszej liście zabrakło kilku słów i powiedzeń, które powstały w internecie i weszły do polszczyzny potocznej. Wiele z nich wyszło już z użycia, gdyż mają one charakter efemeryczny, są efektem chwilowej mody na jakieś zjawisko.
Jak myślicie – słówka i powiedzonka przytoczone powyżej wzbogacają czy zubażają polszczyznę? Zapraszamy do dyskusji!