Klakier – kto to jest? Definicja, synonimy, przykłady użycia
Słowo klakier może kojarzyć się z imieniem pewnego kota z komiksu i kreskówki Smerfy. Jednak klakierem możemy też nazwać człowieka, który przejawia określony rodzaj zachowania. Kim jest klakier? Jakie cechy są dla niego charakterystyczne? Jakie są synonimy tego słowa? Odpowiedzi znajdziecie w poniższym tekście.
Klakier – etymologia słowa
Wyraz klakier pochodzi z języka francuskiego. Wywodzi się od słowa claquer oznaczającego ‘klasnąć, trzaskać’.
Klakier – czyli kto? Co to znaczy? Definicja słowa
1 Pierwotne znaczenie słowa klakier również ma związek z klaskaniem. Jest to człowiek specjalnie wynajęty w celu oklaskiwania aktorów lub jakiegoś widowiska, głównie w teatrze. W zamian za odpowiednie wynagrodzenie pieniężne zleca się klakierowi wyrażanie zachwytu nad występem danego artysty. Takie płatne brawa nazywane są klakami.
2W znaczeniu potocznym o klakierze mówimy wówczas, gdy mamy na myśli człowieka, który przesadnie i gorliwie przytakuje komuś nawet wtedy, gdy niekoniecznie się z tym kimś zgadza. Klakierem jest więc ktoś, kto fałszywie popiera jakąś osobę lub chwali ją, licząc na jej poparcie, aby uzyskać z tego jakąś korzyść.
Klakier – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to znaczy klakier, kto to jest, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne.
Klakier – synonimy w drugim znaczeniu
- Potakiewicz,
- potakiwacz,
- lizus,
- podlizuch,
- podlizywacz,
- cmokier,
- wazeliniarz,
- wazelina,
- chwalca,
- pochlebca,
- wielbiciel,
- służalcza dusza,
- sługus.
Klakier – wyrazy pokrewne
- Klakierski,
- klakierować.
Kot Klakier
W polskiej wersji komiksu i kreskówki pt. Smerfy Klakier jest imieniem rudego kota należącego do złego czarownika Gargamela. Co ciekawe, w oryginalnej wersji językowej, a także w wielu innych, nosi on imię Azrael. Z kolei we włoskiej wersji językowej ma on na imię Birba.
Przykłady użycia wyrazu klakier w literaturze
Kiedy piękne oblicze panny Izabeli wyrażało najwyższy zachwyt, wtedy Wokulski pocierał sobie ręką wierzch głowy. A wówczas, jakby na komendę, z galerii i z paradyzu odzywały się gwałtowne oklaski i wrzaskliwe okrzyki: „Brawo, brawo Rossi!…”. Zdawało się nawet panu Ignacemu, że gdzieś w tym chórze odróżnia zmęczony głos inkasenta Obermana, który pierwszy zaczynał wrzeszczeć, a ostatni milknął.
„Do diabła! – pomyślał – czyżby Wokulski dyrygował klakierami?”.
Bolesław Prus, Lalka
Teatralna „góra” i „dół” zachowywały się w odmienny sposób i w innym celu chodziły do teatru. Publiczność z górnych balkonów zachowywała się spontanicznie i żywiołowo. Komentując sztukę i obecną w teatrze socjetę, na bieżąco nadawała ton przedstawieniom. Na wyższych balkonach zasiadali także wynajmowani przez „mecenasów” sztuki teatralnej, a raczej aktorek i tancerek, klakierzy. Tam rozpoczynały się – zdarzające się niestety – burdy i awantury. Zasiadających w lożach obowiązywały zasady savoirvivre'u, które nakazywały przestrzeganie obyczajów teatralnych i towarzyskich.
Andrzej Chwalba, Obyczaje w Polsce: od średniowiecza do czasów współczesnych: praca zbiorowa