fbpx
Internetowa poradnia językowa Polszczyzna.pl. 10+ redaktorów, 20 000+ haseł, 1 000 000+ czytelników każdego miesiąca.
Polszczyzna Logo
sprawdź...

Mży czy mrzy? Jak poprawnie to zapisać?

Ludzie dzielą się na tych, którzy w szkole nie lubili pisać dyktanda oraz tych, którzy nie mieli z tym najmniejszego problemu. Ci drudzy nawet gdy już są dorośli biorą udział w różnych dyktandach. Czasownik, który jest tematem niniejszego tekstu poradnikowego doskonale nadaje się by znaleźć się w treści takiego sprawdzianu z wiedzy ortograficznej. Którą formę powinniśmy więc wybrać żeby nie popełnić błędu? Mży czy mrzy? Odpowiedź oraz wyjaśnienie znajdziecie poniżej.

Mży czy mrzy? Która forma jest poprawna?

Poprawna jest tylko forma mży.

Mży czy mrzy? Poprawna forma

Odpowiedź na tę meteorologiczno-ortograficzną zagadkę nie jest wcale aż tak bardzo skomplikowana. Aby czasownik mży został zapisany poprawnie, to powinien zawierać spółgłoskę ż. Wariant z użyciem dwuznaku rz jest zatem błędny.

Gdy jednak będziemy chcieli znaleźć uzasadnienie tego zapisu w którejś z reguł ortografii języka polskiego, to niestety takich wyjaśnień tam brak. Dzieje się tak, ponieważ pisownia czasownika mży jest uwarunkowana historycznie. Oznacza to, że pisowni musimy się nauczyć i zapamiętać ją.

Czasownik mży jest rdzennie słowiańskim wyrazem. Pochodzi od starosłowiańskiego *mьžiti, *mьziti [mżeć, mżati], które oznaczało 'drobno padać, kropić, rosić, mżyć'.

To wszystko decyduje o obecnej formie pisowni czasownika mży z wykorzystaniem spółgłoski ż.

Mży czy mrzy? Już wiadomo!

Kwestia poprawnej pisowni jest już wyjaśniona. Teraz kilka słów o znaczeniu. Mży dotyczy oczywiście pogody. Używamy go aby opisać opad niewielkiego deszczu. Słowniki podają, że możemy użyć go również gdy mówimy o słabo świecącym świetle. Słowem pokrewnym czasownika mży jest rzeczownik mżawka.

Mży czy mrzy? Przykłady zdań

  • Cały tydzień bez przerwy mży. W weekend mają być upały i burze.
  • Widzę, że żarówka w lampce na twoim biurku już tylko mży. Trzeba kupić nową, zanim ta się całkiem przepali.
  • W pochmurne dni lubię patrzeć przez okno jak mży deszcz.
  • Wieczorami lubię siedzieć przy zapalonych świecach. Ich światło tak pięknie mży.

Mży czy mrzy? Przykład z literatury

Jest taki dzień jeden, w którym wszystko jest ogarnięte znużeniem, gdy nawet wonie płynące w ciężkim powietrzu są jakby stęchłe i zwietrzałe. Każdy to czuje, ale wytłumaczyć nikt nie potrafi. A potem nadchodzi drugi dzień — na pozór nieróżniący się od poprzedniego — gdy wszystkie wonie tchną świeżością i rozkoszą, gdy wąsy zwierząt puszczańskich drgają aż po same korzonki, a zimowe uwłosienie osypuje się długimi kłakami z kosmatych grzbietów. Potem zazwyczaj mży drobny deszczyk, a wszystkie drzewa, krzewy, bambusowe oczerety, szare mchy i soczyste zioła budzą się do nowego, szumnego życia — niemal słychać, jak żyją i rosną. Poszumowi temu wtóruje dniem i nocą buczenie jakieś głuche, ględzenie niewytłumaczone.

Rudyard Kipling, Druga księga dżungli

Napisane przez

Absolwent politologii. Język polski to jego pasja. Kwestie związane z polszczyzną interesują go od czasów liceum. W wolnych chwilach lubi słuchać dobrej muzyki.