Prolongata – co to jest? Definicja i przykłady użycia
Czy zetknęliście się kiedyś ze słowem prolongata? Czy wiecie, co określamy prolongatą? Jeśli nie, to w tym artykule odnajdziecie definicję, a także synonimy tego pojęcia.

Prolongata – co to jest? Co to znaczy? Definicja, czyli znaczenie słowa
1Jeśli chcieliście kiedyś przedłużyć jakąś umowę, to na pewno mieliście styczność z prolongatą.
Prolongata to przedłużenie okresu ważności umowy, układu. Prolongatę może nastąpić automatycznie, o ile zostało to postanowione w umowie. Ma to miejsce wraz z upływem ustalonego wcześniej terminu, po zaistnieniu lub niezaistnieniu wskazanych okoliczności.
2O prolongacie mówimy także wtedy, gdy mamy na myśli odroczenie terminu realizacji jakiegoś zobowiązania.
Prolongata – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to jest prolongata, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne:
- przedłużenie,
- odroczenie.
Wyrazy pokrewne
- Prolongować,
- prolongowanie,
- prolongowany.
Przykłady użycia słowa prolongata w literaturze
Ci, którzy dowodzą, że w 1924 i 25 r. producenci ugięli się pod ciężarem podatków, przejaskrawiają sytuację i fałszywie ją oświetlają. Producenci ugięli się pod ciężarem konjunktury, przy której nie umieli i nie mogli wygospodarować potrzebnych i na ich i życie i na podatki zysków, zadłużyli się i utracili zdolność wypłacania się z należności wszelkich, a w tej liczbie i z należności podatkowych. Ci, którzy najwięcej się w 1924–25 r. pozadłużali, ci często najmniej popłacili podatków, gdyż ratowali się prolongatami, a jednak długów nie uniknęli.
Władysław Grabski Dwa lata pracy u podstaw państwowości naszej (1924-1925)
Godzina wieczornych posłuchań skończyła się. Z wieloletniego przyzwyczajenia pani Latter usiadła przed swym męskim biurkiem, skąd patrzył na nią zamyślony Sokrates, ogromny kałamarz i jeszcze ogromniejsze księgi. Dawnymi czasy w takiej chwili zabierała się do robienia rachunków, do czytania listów i do odpisywania na listy. Ale mniej więcej od roku jej dawne zwyczaje uległy zmianie. Już nie przegląda rachunków, bo i co w nich zobaczy?… zapowiedź deficytu. Nie odczytuje listów, bo dzisiaj wcale ich nie było; nie ma też chęci pisać listów, bo rezultat wie z góry: niektórzy przyszlą pieniądze, a inni będą prosili o prolongatę. Więc po co pisać?
Czuła, że od pewnego czasu ma mniej władzy nad biegiem wypadków; ale za to wypadki mają więcej władzy nad nią.
Bolesław Prus, Emancypantki
Na nieszczęście, nie wszystkie firmy związane z panem Morrelem interesami — czy to z nienawiści, czy przez głupotę — doszły do tak roztropnej refleksji, a niektóre nawet były przekonane o czymś zupełnie przeciwnym. Przedstawiano więc do kasy weksle z podpisem pana Morrela z największą punktualnością, i tylko dzięki prolongacie, jakiej udzielił Anglik, Kokles wypłacał je natychmiast co do grosza i żył jak dotąd w proroczym spokoju. Tylko Morrel widział z przerażeniem, że jeśliby mu piętnastego przyszło zapłacić panu de Boville sto tysięcy franków, a trzydziestego wykupić weksle na trzydzieści dwa tysiące pięćset franków, na które uzyskał odroczenie terminu, byłby zgubiony bez ratunku.
Aleksander Dumas (ojciec), Hrabia Monte Christo