Reminiscencja – co to jest? Definicja, synonimy, przykłady użycia
Ludzki mózg jest fenomenem. Rozum i pamięć to dwie rzeczy, które bezsprzecznie są na to niezbitym dowodem. Reminiscencja jest związana z pamięcią. Co oznacza pojęcie reminiscencji? Jak wyglądają synonimy, którymi możemy zastąpić to określenie? Wyjaśnienia znajdziecie w poniższym tekście.
Reminescencja – etymologia
Wyrazem, od którego pochodzi reminiscencja, jest łacińskie reminiscentia – ‘wspomnienie’.
Reminescencja – co to jest? Co to znaczy? Definicja słowa
1 W psychologii reminiscencją określa się wspomnienie jakichś minionych rzeczy, spraw lub wydarzeń i podsumowania z nimi związane. Wraz z wiekiem na reminiscencję składa się więcej pozytywnych wspomnień niż tych negatywnych lub neutralnych. Tym pozytywnym wspomnieniom przywoływanym w wyniku reminiscencji i refleksjom nad nimi, może również towarzyszyć poczucie spełnienia w życiu.
2Reminiscencja to także termin z zakresu literatury i sztuki. W tych dziedzinach mianem reminiscencji nazywa się motyw lub scenę, które nawiązują do innych podobnych motywów lub scen istniejących już wcześniej w innych dziełach. Motyw ten może występować zarówno w dziele literackim, muzycznym, jak i plastycznym.
Wyraz ten jest najczęściej używany w liczbie mnogiej – reminiscencje – choć oczywiście liczba pojedyncza tego słowa również jest jak najbardziej poprawna.
Reminescencja – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to jest reminescencja, co to znaczy, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne.
- Wspomnienie,
- przypomnienie,
- pogłos,
- echo,
- ewokacja.
Reminescencja – połączenia wyrazowe
- Daleka reminiscencja,
- jakieś, pewne reminiscencje,
- reminiscencje historyczne,
- reminiscencje z dzieciństwa, z podróży, z przeszłości,
- reminiscencje na temat czegoś,
- być reminiscencją.
Przykłady użycia wyrazu reminescencja w literaturze
Dla mnie życie skończyło się, kiedy miałam dwadzieścia lat. Reszta to były jedynie niekończące się reminiscencje. Jakby mroczny, pełen zakrętów, prowadzący donikąd długi korytarz. Lecz musiałam je przeżyć. Przyjmowałam każdy pusty dzień i pustym go żegnałam. Ciągnęły się dni, a ja zrobiłam wiele niesłusznych rzeczy. Nie, szczerze mówiąc, mam wrażenie, że zrobiłam wyłącznie niesłuszne rzeczy. Przez pewien czas żyłam zamknięta wewnątrz. Jakbym żyła na dnie głębokiej studni. Przeklęłam, znienawidziłam wszystko na zewnątrz. W pewnym momencie wyszłam z niej i udawałam, że żyję. Wszystko przyjmowałam, szłam przez życie, nic nie czując (...) ale to wszystko nie miało znaczenia.
Haruki Murakami, Kafka nad morzem
Ta zadziwiająca uległość Fredry wobec imperatywów konwenansu, wobec tej błazeńskiej parodii patriarchalizmu, interesuje nas zwłaszcza o tyle, że tę samą potulność, ten sam patriarchalizm wątpliwej próby odnajdziemy w jego utworach. […] Ta rzecz sięga głębiej, i zwraca naszą uwagę na to, czego nasi fredrologowie, gubiąc się w powierzchownych analogiach i reminiscencjach molierowskich, przeważnie nie spostrzegają: mianowicie, że komedia Fredry z ducha swego jest raczej antytezą Moliera; w przeciwieństwie do rewolucyjnej pod tyloma względami komedii Moliera, jest zasadniczo konserwatywna, a co najmniej straszliwie nieśmiała…
Tadeusz Boy-Żeleński, Obrachunki fredrowskie