fbpx
Internetowa poradnia językowa Polszczyzna.pl. 10+ redaktorów, 20 000+ haseł, 1 000 000+ czytelników każdego miesiąca.
Polszczyzna Logo
sprawdź...

15 najbardziej irytujących manier językowych Polaków

Każdy z nas ma swoje ulubione słowa i zwroty. Kiedy jednak zaczynamy ich nadużywać, nasi słuchacze dostają reakcji alergicznej na setne „tak że tego” czy „tak?”. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z naszych językowych przyzwyczajeń. Zapytaliśmy Was, jakie są najbardziej irytujące maniery językowe Polaków. Zebrane odpowiedzi z pewnością Was zaciekawią!

15 najbardziej irytujących manier językowych Polaków - Polszczyzna.pl

Maniera to charakterystyczne i często irytujące zachowanie jakiejś osoby

Dotyczyć może ono również języka. Osoba zainteresowana nie zawsze zdaje sobie sprawę ze swoich przyzwyczajeń i natręctw językowych. Komu z nas nie zdarzyło się w sytuacji stresowej szukanie w myślach odpowiedniego słowa przy akompaniamencie odruchowego „eeeeeeeeeeeee” czy „yyyyyyyyyyyyyyy”? Mało kto wie, że są to tzw. jęki namysłu. Te jesteśmy w stanie wybaczyć.

Sprawdźmy jednak, jakie maniery językowe typowali nasi czytelnicy i czego nie są w stanie zaakceptować!

  • Monolog, w którym każde zdanie kończy się zapytaniem: Tak?. Przykładowe zdanie: Pójdziesz ze mną do kina, tak?. Jest też spore grono Polaków preferujących negację: Nudny był ten film, nie?. Także Rozumiesz? i Co nie? trafiły na czarną listę.
  • Ja umię i ja rozumię – mylenie końcówek czasowników umieć, rozumieć w pierwszej osobie liczby pojedynczej przez analogię do innych form, takich jak piszę, liczę, myślę. Prawidłowo powiemy i napiszemy: umiem, rozumiem.
  • Te okno, te mieszkanie – stosowanie zaimka wskazującego te w odniesieniu do rodzaju nijakiego. A to przecież wiedza z podstawówki. Prawidłowe formy to… to okno, to mieszkanie.

  • Nadużywanie zdrobnień – polszczyzna ma wspaniałe możliwości słowotwórcze, jednak co za dużo, to niezdrowo. O tym, co, po co i dlaczego zdrabniają Polacy, pisaliśmy w tekście Kawka, herbatka, schabik i kolczyczki – zdrobnienia.
  • Mylenie bynajmniej z przynajmniej – nasza krucjata poprawnościowa trwa. Tłumaczymy, że bynajmniej wzmacnia zaprzeczenie (Ja bynajmniej tego nie zjem!), a przynajmniej oznacza ‘choć, w minimalnym stopniu’ (Zjedz przynajmniej mięso.). Często zwracacie na to uwagę. Dokładne znaczenie tych kłopotliwych słówek podajemy tutaj: Bynajmniej czy przynajmniej? Czy wiesz, co oznaczają?.
  • Zapożyczenia w języku modymust have, total look, animal print. Nie wszystkie zwroty są łatwe do przetłumaczenia, ale czy nie lepiej podjąć się wyzwania i wymyślić własne odpowiedniki? Słyszeliśmy o chciejliście.
  • Moja osoba – naszym zdaniem zwrot ten może świadczyć o rozszczepieniu osobowości. A teraz na poważnie – mamy przecież piękny zaimek osobowy ja.
  • Nadużywanie wielokropków – osobom z taką manierą często wydaje się, że są nieco tajemnicze, bo pozostawiają czytelnikom wiele miejsca na refleksję. Są to jednak najczęściej refleksje natury „po co tu tyle wielokropków?”.
  • Ludzią, żołnierzą, obywatelą – błąd polegający na używaniu w celowniku liczby mnogiej końcówki zamiast -om. Dostajemy gęsiej skórki na widok takich kwiatków.

  • Mega jako określenie na wszystko, co nam się podoba. A mega to z definicji przedrostek wielokrotności jednostki miary wielkości fizycznych o mnożniku 106.
  • W każdym bądź razie – kontaminacja, czyli skrzyżowanie powiedzonek w każdym razie i bądź co bądź. Ten błąd opisywaliśmy już w tekście 10 najczęstszych błędów językowych w internecie. Co gorsza, wiele osób powtarza ten błędny zwrot wiele razy w jednej wypowiedzi. Poza tym, nie ukrywajmy, nie wnosi on wiele do wypowiedzi.
  • Tak że ten, ten tego, tego no – zwroty słyszane przez wszystkich wiele razy. Czy jest ktoś, kto potrafiłby wytłumaczyć ich sens? A swoją drogą – zwrot tak że wzięliśmy pod lupę w artykule Także, tak że i tak, że… Czym różnią się te zwroty i jak poprawnie ich używać?.
  • Zaimki osobowe i dzierżawcze pisane dużymi literami nawet, gdy nie wymaga tego grzeczność: Mnie, Jej, Wasz… Istna plaga. Nasz hit to Ja.
  • Seplenienie do dzieci: bziusiek, pściółka, ciaśtećko. Bez wątpienia rodzice tak mówiący dają pracę logopedom.
  • Mówienie rok dwutysięczny dziewiętnasty zamiast dwa tysiące dziewiętnasty – to chyba nieśmiertelny błąd, powtarzany jest już 19 lat. Wszystkie lata po roku dwutysięcznym to lata dwa tysiące (pierwszy, drugi, trzeci itd.). Problem ten wyjaśniliśmy w tekście Rok dwutysięczny i dwa tysiące pierwszy. Jak odmieniać daty?.

Którą z wymienionych manier albo negatywnych przyzwyczajeń językowych dostrzegacie w swoim środowisku?

Napisane przez

Absolwentka Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej na UAM w Poznaniu. Od 2013 r. pracuje jako nauczycielka języka polskiego, zajmuje się również pisaniem tekstów. Język ojczysty uwielbia od zawsze.

X