Drugi czy drógi? Jak to zapisać? Która forma jest poprawna?
Choć wydawać by się mogło, że liczebniki dotyczą wyłącznie matematyki, to jak widać jest to też sprawa językowa. A to wszystko dlatego, że czasami nie wiemy jak prawidłowo zapisać słowa, które są danymi liczebnikami. Drugi czy drógi? Która forma jest poprawna? Odpowiedź w poniższym poradniku.
Drugi czy drógi? Poprawna forma
Poprawna pisownia liczebnika drugi, to ta, która zawiera samogłoskę u. Nie warunkuje tego żadna zasada regulująca ortografię języka polskiego. Wytłumaczyć to możemy jedynie etymologią tego słowa.
Drugi ma wywodzić się od prasłowiańskiego wyrazu *drugъ, który był używany w znaczeniu 'inny, nie pierwszy z dwóch; następujący bezpośrednio po pierwszym'. Właściwą formę trzeba więc po prostu zapamiętać.
Słowo drugi jest liczebnikiem porządkowym rodzaju męskiego, występującym w liczbie pojedynczej. Rodzaj żeński to druga, natomiast rodzaj nijaki to drugie.
Drugi czy drógi? Już wiesz jak jest poprawnie!
Drugi oznacza osobę lub przedmiot, będący w opozycji do pierwszego. Drugim określa się także element jakiegoś zbioru następujący po pierwszym, składającego się z minimalnie dwóch części. Odnosi się do kawałków, na które można podzielić większą całość. Drugi to także wyraz pozwalający podkreślić podobieństwo do kogoś albo czegoś. Coś drugiego oznacza też kogoś lub coś mogące zastąpić nam tego kogoś lub to coś. Słowo to porządkuje także dni każdego miesiąca i używa się go do określenia konkretnego wśród nich.
Drugi czy drógi? Przykłady zdań
- Moi znajomi już drugi raz jadą na wycieczkę na Bałkany.
- Nie mogę sobie poradzić z tym drugim zadaniem z matematyki.
- Moja siostra zajęła drugie miejsce w konkursie recytatorskim.
- Nasza biegaczka przybiegła na metę jako druga.
- Każdego drugiego dnia miesiąca na plebanii odbywa się zebranie rady parafialnej.
- Skoro robimy coś razem to jeden powinien pomagać drugiemu.
Drugi czy drógi? Przykład z literatury
Dziś przyszliśmy do szkoły bardzo zadowoleni, bo będą robić fotografię całej klasy i ta fotografia - powiedziała nam pani nauczycielka - będzie dla nas najmilszą pamiątką na całe życie. Pani powiedziała także, żebyśmy przyszli porządnie ubrani i uczesani. Miałem pełno brylantyny na włosach, kiedy wszedłem na podwórko szkolne. […]Fotograf był już ze swoim aparatem i pani mu powiedziała, że trzeba szybko zrobić zdjęcie, bo przepadnie nam lekcja arytmetyki. […]Pani zaczęła krzyczeć, że jeśli się nie uspokoimy, nie zrobi się fotografii i pójdziemy do klasy. Wtedy fotograf powiedział:
- Spokojnie, spokojnie! Wiem, jak trzeba rozmawiać z dziećmi. Wszystko pójdzie jak z płatka.
Fotograf kazał nam się ustawić w trzy rzędy; pierwszy rząd będzie siedział na ziemi, drugi będzie stał, pani będzie siedziała w środku na krześle, a trzeci rząd ustawi się na skrzynkach. Ten fotograf ma naprawdę fajne pomysły. Po skrzynki poszliśmy do szkolnej piwnicy.
René Goscinny, Jean-Jacques Sempé, Mikołajek