Sauté – co to znaczy? Definicja, przykłady użycia
Człowiek, jako istota bardzo kreatywna, wymyślił wiele sposobów przetwarzania żywności. Pieczenie, gotowanie, smażenie. O tym można by długo opowiadać, wszak sztuka kulinarna to niezwykle interesująca dziedzina. Jednym ze sposobów przyrządzania potraw jest sauté. Na czym on polega? Z jakiego języka pochodzi to określenie? O wszystkim możecie przeczytać w niniejszym artykule.
Sauté – co to jest? Znaczenie wyrazu
Słowo sauté w języku polskim występuje w dwóch znaczeniach.
Pierwsze dotyczy zagadnienia kulinarnego.
Drugie używane jest w sensie przenośnym. Trzeba też zapamiętać, że w polszczyźnie wyraz sauté jest nieodmienny.
Sauté w kuchni
Sauté w języku kulinarnym to metoda przyrządzania potraw, która polega na smażeniu mięsa: wieprzowiny, wołowiny, drobiu oraz ryb lub warzyw, w małej ilości silnie rozgrzanego tłuszczu, tzw. smażenie w sosie własnym. Podczas smażenia metodą sauté mięsa nie obtacza się uprzednio w panierce, lecz jedynie posypuje się je przyprawami: solą, pieprzem lub ziołami.
Kobieta sauté
W znaczeniu przenośnym sauté jest związany z kobiecą urodą. Oznacza sytuację, w której kobieta jest bez makijażu lub z minimalnym, bardzo delikatnym, subtelnym, prawie niewidocznym makijażem. Określenie sauté może też oznaczać kobietę nagą, bez ubrania lub mającą na sobie jedynie bieliznę.
Sauté – przykłady użycia
- W przypadku smażenia sauté wołowiny oraz ryb mistrzowie kuchni zalecają, by sól dodać dopiero po usmażeniu mięsa, gdyż wówczas nie będzie ono suche, lecz zachowa soczystość.
- Modelka zdecydowała się pokazać bez makijażu, więc zamieściła w internecie swoje zdjęcie sauté.
Sauté – etymologia wyrazu
Określenie sauté pochodzi z języka francuskiego. Ten galicyzm dosłownie oznacza 'smażony'. Do polszczyzny został zapożyczony w niezmienionej formie zapisu.
Sauté – połączenia wyrazowe
- Smażenie, mięso, ryba, wołowina, kotlet, warzywa sauté.
Sauté – odmiana wyrazu
Wyraz sauté jest nieodmienny.
Przykłady użycia wyrazu sauté w literaturze i prasie
A cóż to szanowny Pan był łaskaw u nas zjeść? – zainteresował się Patron z profesjonalnie zbolałą miną. – Ja? – zraziki po węgiersku – odparł zapytany.
Ależ jak można! – załamał ręce Wierzbicki – po węgiersku! Jak łaskawy Pan mógł coś takiego zamówić! Przecież to potrawa dla profanów! Pierwszego dnia, gdy potrawa jest świeża, nazywa się au naturel albo też sauté . Na drugi przyprawiamy ją pieprzem i papryką i figuruje w karcie jako „po węgiersku“ właśnie, a na trzeci sypiemy pieprzu i papryki ile się da i wtedy staje się specjalnością kuchni greckiej...
Biesiadny savoir-vivre, „Dziennik Polski”
Terkot dzwonka zastał mnie przed lustrem. Z ulgą oderwałam wzrok od bioder wciśniętych w bezlitosne majtki i wtykając nogę w nową szpilkę, ruszyłam w stronę drzwi. Ryza papieru, którą wręczył mi gość, zaskoczyła mnie bardziej, niż jego zdziwił widok mojego ciała sauté.
Grażyna Plebanek, Pudełko ze szpilkami