Tromtadracja – definicja, synonimy, słownik
Tromtadracja to jedno ze słów, które już niemal wyszło z użycia. Czy w ogóle je znacie? Czy wiecie, co oznacza? Odpowiedź jak zwykle w niniejszym tekście. Poznajcie definicję i synonimy słowa tromtadracja.
Tromtadracja
Dzisiaj już raczej nikt nie używa tego słowa. Kiedyś było żartem językowym – tromtadrację stworzył Jan Lam, polski satyryk, dziennikarz i powieściopisarz.
Co to jest tromtadracja? Definicja słowa
Tromtadracja to krzykliwe i demonstracyjne głoszenie jakichś poglądów, efekciarskie prezentowanie wzniosłych haseł pozbawionych treści.
Tromtadracja – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to jest tromtadracja, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne:
- Efekciarstwo,
- fasadowość,
- sloganowość,
- reklamiarstwo,
- krzykliwość,
- kuglarstwo,
- przewrotność.
Wyrazy pokrewne
- Tromtadracki,
- tromtadrata.
Historia tromtadracji
Wspomniany Jan Lam mieszkał i tworzył w Galicji w XIX wieku. Tromtadrację wymyślił na określenie demagogów z Galicji, którzy wygłaszali wyniosłe mowy polityczne pełne frazesów. Jak powstało to słowo? Prawdopodobnie ma to związek z tym, że politycy posługiwali się niepoprawną polszczyzną. W swoich wystąpieniach używali konstrukcji zdaniowych z accusativusem tromtadraticusem, czyli biernikiem tromtadrackim, zamiast z dopełniaczem.
Mówili np. dochować wierność (zamiast: wierności), bronić ojczyznę (zamiast: ojczyzny). Niepoprawnej konstrukcji używali również w zaprzeczeniach, np. nie chcieć wypowiadać wojnę (zamiast: wojny). Należy zaznaczyć, że taka forma była na Kresach dość często spotykana, nawet w literaturze. Był to skutek wpływu języków państw zaborczych. Słowo tromtadracja bardzo spodobało się czytelnikom i niemal natychmiast weszło do codziennego języka.
Przykłady użycia słowa tromtadracja w literaturze
Rok 1939 i Broniewski. Nie było od czasu Ody do młodości drugiego takiego apelu w imieniu zbiorowości, apelu i wielkiego nakazu patriotycznego jak Bagnet na broń. Kwiecień 1939. Jeszcze się łudzili generałowie i sanacyjni politycy, przestało się łudzić społeczeństwo. Broniewski temu przeświadczeniu dał wyraz, jakiego moje pokolenie nie zapomni do końca swoich dni. Zwłaszcza że w jego postawie nie było łatwej tromtadracji nacjonalistycznej: „z karabinami na Kowno”; „marsz na Berlin”; „wodzu, prowadź”.
Kazimierz Wyka, Rzecz wyobraźni