Apoteoza – co to jest? Definicja, synonimy, słownik
Co to jest apoteoza? Na pewno nie jest to słowo powszechnie używane we współczesnym języku. Jednak zjawisko zwane apoteozą jest Wam z całą pewnością znane, bowiem obecnie określa się je licznymi synonimami. O jakim zjawisku mowa? Jakie są synonimy apoteozy? O tym możecie przeczytać w poniższym tekście.
Apoteoza – co to jest? Definicja słowa
1Apoteozą nazywamy przedstawienie kogoś lub czegoś w sposób wyidealizowany. Apoteozę charakteryzuje otoczenie kogoś lub czegoś czcią i uwielbieniem. Apoteozy dokonuje się poprzez pochwałę osób, rzeczy, wydarzeń, idei bądź jakichś wartości.
2Gdy w starożytności mówiono o apoteozie, chodziło o urzędowe uznanie człowieka za bóstwo. Dotyczyło to przede wszystkim władców starożytnego Egiptu – faraonów oraz cesarzy rzymskich.
3Czasami pojęciem apoteozy określamy patetyczny utwór pochwalny.
Apoteoza – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to jest apoteoza, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne.
Apoteoza – synonimy w pierwszym znaczeniu
- Gloryfikacja,
- adoracja,
- adorowanie,
- wysławianie,
- wychwalanie,
- uwielbienie,
- idealizacja,
- deifikacja,
- zachwyt,
- hołd,
- cześć,
- nabożeństwo,
- ubóstwienie.
Apoteoza – wyrazy pokrewne
- Apoteozować.
Apoteoza – kolokacje, czyli popularne połączenia z tym słowem
- Apoteoza miłości, rodziny, siły, życia, bohaterstwa.
Przykłady użycia wyrazu apoteoza
Nie sądzono było pani Dagand poznać księcia de Nérius tego wieczora. Miał on wprawdzie zamiar być u Palmerów i obrzędować przy apoteozie swojéj regentowéj. Zjadłszy jednak obiad w klubie, dał się namówić na widowisko w małym jakimś teatrzyku. Grano tam po raz piérwszy operetkę, wedle modły klasycznéj ulaną. Główną bohaterką sztuki była młodziutka monarchini, zawsze ukazująca się na scenie w towarzystwie czterech nieodstępnych panien honorowych.
Ludovic Halévy, Najpiękniejsza
I w istocie książę de Sagan, zwróciwszy frontem konia, we wspaniałej apoteozie, godnej teatru, cyrku lub starego obrazu, składał Odecie szeroki, teatralny i jakby alegoryczny ukłon, w którym piętrzyła się cała rycerska dworność wielkiego pana składającego hołd Kobiecie, choćby wcielonej w kobietę, jakiej jego siostra lub matka nie mogłyby przyjmować.
Marcel Proust, W cieniu zakwitających dziewcząt