Bohaterzy czy bohaterowie? Która forma jest poprawna?
Bohaterzy czy bohaterowie? Która forma jest poprawna? – to zagadnienie dotyczące poprawnej odmiany rzeczownika bohater w liczbie mnogiej. Rozwiejemy Wasze wątpliwości w niniejszym artykule. Przeczytajcie koniecznie!
Bohaterzy czy bohaterowie? Która forma jest poprawna?
Bohaterzy czy bohaterowie – co wybrać?
Dobra wiadomość jest taka, że nie musicie wybierać, ponieważ oba warianty są poprawne. Formy bohaterzy i bohaterowie występują zarówno w mianowniku, jak i wołaczu liczby mnogiej i mogą być stosowane zamiennie. Poniżej przedstawiamy pełną odmianę przez przypadki rzeczownika bohater w liczbie mnogiej.
liczba mnoga | |
M. | bohaterzy/bohaterowie |
D. | bohaterów |
C. | bohaterom |
B. | bohaterów |
N. | bohaterami |
Ms. | bohaterach |
W. | bohaterzy/bohaterowie |
Co ciekawe, mimo że słowniki podają dwie formy, które są poprawne pod względem gramatycznym, to obserwacja współczesnego języka podpowiada nam, że chętniej wybierana forma brzmi: bohaterzy. Nic dziwnego, gdyż w języku polskim wiele rzeczowników, na przykład zawodów medycznych, również przyjmuje końcówkę -y: kardiolodzy, laryngolodzy itd. Końcówka -owie wychodzi zaś z użycia.
Bohaterzy czy bohaterowie? Znamy już odpowiedź!
Przyjrzyjmy się zatem kilku przykładom zdań.
- Uratowali dzieci z płonącego budynku, to prawdziwi bohaterzy.
- Bohaterzy powstania warszawskiego zacięcie walczyli o wolną Polskę z okupantem.
- Główni bohaterowie dramatu Williama Szekspira Romeo i Julia umierają tragicznie.
- Superman, Spider-Man czy Batman to superbohaterowie wszech czasów, znani przede wszystkim z komiksów.
Pamiętajcie, że w przykładowych zdaniach omawiane formy: bohaterowie i bohaterzy mogą być stosowane zamiennie. W końcu obie są poprawne!
Bohaterowie i bohaterzy w literaturze i prasie:
Do „Wawra” więc ściągnęły duże gromady młodzieży harcerskiej, pragnącej w sposób zorganizowany brać udział w walce z okupantem; tu właśnie spotkali się z „Kamykiem” Tadeusz Zawadzki, Jan Bytnar, Aleksy Dawidowski – późniejsi bohaterowie Kamieni na szaniec. Znakomity pedagog, rozmiłowany w idei harcerskiej, szybko zżył się z warszawskim środowiskiem szaroszeregowym i stał się w nim postacią popularną.
Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec
Dwóch Polaków w tych walkach zginęło. Ginęli jak bohaterowie. Pierwszy, porucznik Cebrzyński, w chwili gdy na czele swego klucza nacierał na bombowce, ściągnął na siebie krzyżowy ogień niemieckich strzelców i ugodzony w głowę, poległ na miejscu. Drugi, sierżant Stefan Wojtowicz, kilka minut później zaatakowany przez dziewięć Messerschmittów, bronił się jak żbik.
Arkady Fiedler, Dywizjon 303
Zaś bohaterzy wieczoru – czescy piłkarze – świętowali w nocy w swoim hotelu w Preston. Dziennikarzy nie wpuszczono; dowiedzieli się tylko tyle, że już wcześniej rezerwacja hotelowa została przedłużona do poniedziałku 24 czerwca. Poranne czeskie gazety piszą o meczu oczywiście na pierwszych stronach.
Tomasz Maćkowiak, MISTRZOSTWA EUROPY. Euforia w Czechach, „Gazeta Wyborcza” 21.06.1996
Wyprawy na gwiazdy oraz wojny w galaktykach, ten Kosmos, który powinien nie mieć końca, wygląda na ekranie na coraz bardziej ograniczony, ciągle taki sam i wstyd powiedzieć, monotonny. Zaś bohaterzy thrillera przekroczyli granice prawdopodobieństwa i przewyższyli nawet postaci kreskówek animowanych, których żadna katastrofa nie potrafi rozgnieść, i widzowie z obojętnością oczekują, że ich faworyt wyjdzie z wybuchu wulkanu czy eksplozji atomowej z miną zadowoloną, do której się przyzwyczaili.
Zygmunt Kałużyński, Misja zbyt dobrze wykonana, „Polityka” 26.08.2000