Kilkakrotnie czy kilkukrotnie? Która forma jest poprawna?
Dziś mamy na tapecie temat, który co jakiś czas przewija się wśród miłośników języka polskiego. Kilkakrotnie czy kilkukrotnie? Poznajcie odpowiedź na to pytanie w naszym artykule.
Kilkakrotnie czy kilkukrotnie? Która forma jest poprawna?
Kilkakrotnie czy kilkukrotnie?
Ten przysłówek z pewnością lubi płatać figle. Pytani o to, która forma: kilkakrotnie czy kilkukrotnie jest poprawna, puryści językowi zapewne wskażą tę pierwszą. Tymczasem poprawne są obie. Stało się to za sprawą nowych wydań słowników, w których uznano ich równoważność. Trzeba wspomnieć, że pisownia kilkakrotnie jest tą, która była uznawana za poprawną jako pierwsza. Z czasem dołączyła do niej druga – kilkukrotnie.
Przykłady użycia słowa w zdaniach
Formy kilkakrotnie i kilkukrotnie są poprawne i oznaczają powtarzalność danej sytuacji. Przygotowaliśmy dla Was kilka przykładów użycia tych słów w zdaniach.
- Mówiłam ci to już kilkakrotnie/kilkukrotnie, ale jakbyś mnie w ogóle nie słuchał.
- Kilkakrotnie/kilkukrotnie zwiedzałam to muzeum.
- Już kilkakrotnie/kilkukrotnie byłem z nim na piwie.
Zatem jeżeli ktoś użyje przy nas formy, którą nie posługujemy się na co dzień, nie powinniśmy go poprawiać.
Kilkakrotnie czy kilkukrotnie? Już wszystko jasne! Przykłady z literatury
Chmielnicki przeszedł się kilkakrotnie po wąskiej izbie i rzekł:
— Sen ucieka mnie od powiek. Nie usnę. Daj się czego napić, mości koszowy.
Henryk Sienkiewicz, Ogniem i mieczem
Przesunęła kilkakrotnie końcami palców po jego włosach i twarzy i szepnęła:
— Tak szalenie tęskniłam za panem…
Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Profesor Wilczur
Mówiłem tak, patrząc w oczy zmęczonego policjanta, który nawet nie udawał, że mi wierzy, tak jak ja nie udawałem, że mówię prawdę. Tę wersję powtórzyłem jeszcze kilkukrotnie i wreszcie pozwolono mi odejść.
Łukasz Orbitowski, #manto
Uchwycił pazurami pionową ścianę korytarza i zaczął się wspinać. Kopnął kilkukrotnie, próbując uwolnić się z uścisku. Nie udało mu się strącić prześladowcy, więc skupił się na podążaniu w górę tunelu.
Mariusz Kaszyński, Rytuał
?