Najlepsze slogany reklamowe według czytelników Polszczyzna.pl
Krótkie, zwięzłe i na temat. Zaskakujące i wieloznaczne. Stworzone nie tylko w celu zareklamowania produktu, ale również po to, by były zapamiętane oraz powtarzane w różnych kontekstach i sytuacjach. Oto przed Wami najlepsze slogany reklamowe.
- Żona bez Ż to tylko ona – trafne spostrzeżenie natury nie tylko językowej, ale także aksjologicznej. Hasło to pochodzi z reklamy piwa Żywiec. Podobnie jak Prawie robi wielką różnicę – to już hasło z innej kampanii tej marki, ale równie lubiane i powtarzane.
- Prędzej ci serce pęknie – polska dawna reklama prezerwatyw Eros. Brzmi przekonująco.
- Reklama Biedronki z ananasem i galaretką:
– A co się pani tak trzęsie?
– Podobno ananas wyszedł z puszki.
Humorystyczny dialog bazuje na wykorzystaniu wyrażeń „trząść się jak galareta” i „wyjść z puszki” w nowym kontekście. Ananas jawi się tu jako wychodzący z więzienia kryminalista, przed którym drżą bezbronne galaretki.
- Dłuższe życie każdej pralki to Calgon – zwracaliście uwagę na to, że tego sloganu nie da się powtórzyć bez charakterystycznej melodii, która gra nam w głowie. Kiedy jeszcze dodamy do tego: „Nazywam się Henryk Zając – od 13 lat naprawiam pralki”, stwierdzamy, że to jedna z najlepiej zapamiętanych reklam lat 90.
- Pełne usta za jednym pociągnięciem – reklama szminki L`Oreal skłania do zastanowienia się, co miał na myśli autor tego sloganu. Zapewne chodziło o optyczne powiększenie ust po użyciu kosmetyku, choć niektórzy mogą doszukiwać się drugiego dna.
- Zakupy u nas wejdą ci w krew – chyba lepszego hasła dla sklepu monopolowego Promil nie można było wymyślić.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak wymawiać nazwy obcych marek? Czy robisz to poprawnie?
- A świstak siedzi i zawija je w te sreberka – bajecznej reklamie czekolady Milka zawdzięczamy frazeologizm oznaczający mówienie nieprawdy.
- A łyżka na to: Niemożliwe! – tekst z reklamy margaryny Rama bardzo zapadł naszym czytelnikom w pamięć. Trudno nie zauważyć, że motywy fantastyczne (ożywione i uosobione przedmioty) budzą sympatię widzów.
- Ikea – Ty tu urządzisz – świetne hasło odnoszące się zarówno do poczucia sprawczości, jak i do możliwości zagospodarowywania przestrzeni, którą ułatwia najpopularniejszy skandynawski sklep z wyposażeniem mieszkań. Doceniamy celną parafrazę powiedzenia „ty tu rządzisz”.
- Z pewną taką nieśmiałością… – pierwsza polska reklama podpasek ukazuje łamanie tabu i wychodzenie naprzeciw kobiecym potrzebom, wszak w PRL-u te artykuły higieniczne były towarem deficytowym.
- – Aniu, czas na Colgate.
– Mamo, ja jeszcze rysuję.
Kto pamięta tę reklamę pasty do zębów z wczesnych lat 90.? - – Trzeba mieć fantazję, dziadku.
– I pieniądze, synku.
Równie dobrze zapamiętywany dialog z reklamy OFE PZU. To rozmowa dwóch pokoleń na temat przyszłości. Przekaz jest prosty – żeby spełniać marzenia, trzeba mieć na to środki. - – Ojciec, prać?
– Prać, ale tylko w Pollena 2000!
I tak oto Trylogia Sienkiewicza zawitała na początku lat 90. na ekrany telewizorów, ale w nowym kontekście. - Wszyscy mają Mambę! Mam i ja! – to kolejne śpiewne hasło z reklamy słodyczy. Autora sloganu podejrzewamy o pochodzenie z Poznania, gdyż w tamtejszej gwarze powiedzenie „mieć ambę” oznacza „mieć szalone pomysły”.
- Może to jej urok, może to Maybelline – to hasło po prostu się nie starzeje.
- Volkswagen – das Auto – minimalistyczny slogan odwołujący się do ojczyzny samochodów marki Volkswagen. Trafiony w dziesiątkę.
- Przegrywamy szybciej niż nasza reprezentacja – reklama nagrywarki do płyt. Może trochę uszczypliwa, jednak dwuznaczność powoduje efekt komiczny.
- Jak sobota, to tylko do Lidla, do Lidla, bo promocje tam, parking, ram, pam, pam, pam.
Jak sobota, na zapas kup więcej, kup więcej, jak sobota, to w Lidlu i tylko tam – zabawny i wpadający w ucho hymn sobotnich zakupów w dyskoncie spożywczym jako odpowiedź na ograniczenie handlu w niedzielę. - Reklamy alkoholu lat 90., które musiały operować eufemizmami ze względu na pewne ograniczenia:
Bosman – bezalkoholowe, ale buja;
Mariola Okocim spojrzeniu;
Łódka Bols;
WTK Soplica. - Miejsce na Wasze ulubione slogany.
A czy wiecie, że kiedyś, gdy spożywanie cukru nie było jeszcze uznawane za szkodliwe, popularność zyskało hasło Cukier krzepi? Wymyślił je pisarz Melchior Wańkowicz. Zaś Agnieszka Osiecka stworzyła slogan Coca-Cola to jest to.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Manipulacja językowa
Podsumowując, reklamy nie tylko są przejawem perswazji i manipulacji, ale również kreatywnych gier słownych. Stanowią źródło humoru i wzbogacają nasz język. Nierzadko odwołują się do wielu zmysłów (niektóre hasła zapamiętaliśmy ze względu na melodię).
Który z zaprezentowanych sloganów jest Wam najbliższy?