Machinacja – co to jest? Definicja, synonimy, przykłady
Wbrew pozorom machinacja nie ma wiele wspólnego z maszynami, czy też machinami. Co zatem oznacza? Odpowiedź na to pytanie w poniższym artykule. Znajdziecie w nim również synonimy tego słowa.
Machinacja – co to jest? Co to znaczy? Definicja, czyli znaczenie słowa
- Machinacją nazywamy nieuczciwe działanie, które prowadzi do jakichś korzyści. Ten, kto dopuszcza się machinacji, podstępnie działa na czyjąś szkodę. Oszust najpierw wzbudza zaufanie, aby następnie wykorzystać je do np. wyłudzenia pieniędzy.
Machinacja – synonimy i wyrazy bliskoznaczne
Pomocne w zapamiętaniu tego, co to jest machinacja, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne:
- Intrygi,
- knowania,
- matactwa,
- konszachty,
- machlojki,
- spiskowanie,
- knucie,
- jątrzenie,
- krecia robota.
Przykłady użycia słowa machinacja w literaturze
Namiestnik tej nocy usnąć nie mógł. Chodził po izbie, patrzył w księżyc i w myśli różne ważył postanowienia. Zrozumiał teraz grę Bułyhów. Gdyby kniaziównę szlachcic jakiś okoliczny pojął, to by się upomniał o Rozłogi i miałby słuszność, bo się jej należały; a może zażądałby jeszcze rachunków z opieki. Dla tej to przyczyny i tak już skozaczeni Bułyhowie postanowili dać dziewczynę Kozakowi. O czym myśląc, pan Skrzetuski pięście ściskał i miecza szukał wedle siebie. Postanowił więc rozbić te machinacje i czuł się na siłach to uczynić.
Henryk Sienkiewicz, Ogniem i mieczem
Któregoś z dni następnych Judym w towarzystwie Korzeckiego udał się do samego Kalinowicza. Była to chytra machinacja, istna konstrukcja inżynierska przedsięwzięta w celu zapoznania się z figurą decydującą.
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni
A wracając do oskarżonego – wielu ludzi zapamiętało go jako miłego, pięknego i hojnego młodzieńca, i wszyscy woleli przypuszczać, że padł ofiarą podłych machinacji ukrytych wrogów, jakich pełno zawsze w wielkim świecie.
Aleksander Dumas (ojciec), Hrabia Monte Christo
Gdyby nie kolor, gdyby nie ta idealna, jedwabiście czarna skóra… Twarz górala! Trzymał w ręku paszport, z którym jakby nie wiedział, co zrobić, jakby o nim całkowicie zapomniał, a myśli latały w ociężałej głowie, raczej ponad nią, niby ważki ponad stojącą, gęstą wodą zanieczyszczonego stawu. Mam paszport. Jakaś oszukańcza machinacja. Czy zakonnik może oszukiwać? Czy to jest prawdziwy zakonnik?
Marta Tomaszewska, Urwany ślad